Wystarczy powiedzieć, że przed tym meczem zespół z Częstochowy nie miał na swoim koncie choćby jednego zwycięstwa. To nakazywało stawiać Victorię w roli zdecydowanego faworyta.
Pierwszy set długimi fragmentami i był bardzo wyrównany. Wynik oscylował bardzo często wokół remisu, a żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie bezpiecznej przewagi. W końcowych momentach seta wałbrzyszanie popełnili kilka karygodnych błędów i te pomyłki zakończyły się przegraną do 23.
W drugim secie podopieczni Marka Olczyka grali już znacznie lepiej. To oni dyktowali warunki na parkiecie. Miejscowi starali się toczyć wyrównany bój, jednak, kiedy Victoria prowadziła 20-16, stało się jasne, że tej partii nie przegra.
Nasi poszli za ciosem i w trzecim secie nie pozostawili gospodarzom cienia nadziei na wygraną. Od początku do końca set przebiegał pod dyktando Victorii. Wystarczy tylko powiedzieć, że miejscowym udało się w tej partii ugrać zaledwie 15 punktów.
Czwarty set miał zgoła odmienny przebieg. W ekipie Delic Polu nastąpiło przebudzenie, tymczasem nasi siatkarze sprawiali wrażenie sparaliżowanych. Częstochowa rozbiła Victorię w tej partii nie dając jej najmniejszych szans. 25-16 to świadczy o różnicy.
Decydujący set Victoria zaczęła źle. To gospodarze odskoczyli na 3 punkty (8-5). Nasi mozolnie odrabiali dystans i doprowadzili do wyniku 13-12 dla Victorii. Jednak końcówka seta była fatalna w wykonaniu wałbrzyszan. Delic Pol zdobył trzy punkty z rzędu, wygrał seta i cały mecz.
Delic-Pol Częstochowa – Victoria Wałbrzych 3-2 (25-23, 18-25, 15-25, 25-16, 15-13)