Blisko pół tysiąca widzów oglądało niezłe zawody. W pierwszym secie gra początkowo toczyła się punkt za punkt, ale w środkowym fragmencie tej partii gospodarze odskoczyli najpierw na 11-7, a później na 18-12. Drużyna z Milicza walczyła dzielnie, ale ostatecznie to wałbrzyszanie wygrali do 21.
Drugi set od początku toczył się po naszej myśli i szybko wypracowaliśmy kilkupunktowe prowadzenie (9-5). Później MUKS zaczął grać skuteczniej w obronie i zdołał zniwelować straty do 1 punktu (14-13 dla Aqua). Podopieczni Janusza Bułkowskiego jednak wzięli się w garść po słabszym okresie w grze i wygrali partię spokojnie do 21.
W trzeciej partii od początku widać było, że goście wierzą, że są w stanie wygrać co najmniej jednego seta w Wałbrzychu i efekty przyszły same. MUKS prowadził 9-7, a później wynik najczęściej oscylował wokół remisu. Aqua Zdrój jednak źle rozegrał końcówkę, popełnił zbyt wiele prostych błędów i to goście cieszyli się z wygranej do 21.
Czwarta partia długimi fragmentami była bardzo zacięta i żadna z ekip nie potrafiła zbudować przewagi. Wreszcie w pewnym momencie coś zaiskrzyło w grze wałbrzyszan, którzy wyszli na prowadzenie 18-14, a później kontrolowali wydarzenia na parkiecie i zwyciężyli do 19, a w całym meczu 3-1.
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych - MUKS Ziemia Milicka Milicz 3-1 (25-21, 25-21, 21-25, 25-19)