W zespole Górnika w wyjściowym składzie zobaczyliśmy Dominika Bronisławskiego. Trener Jerzy Cyrak zaufał młodemu pomocnikowi i się na nim nie zawiódł.
Jako pierwsi groźnie zaatakowali przyjezdni, lecz na nasze szczęście pomylił się w dogodnej sytuacji Madejski. Dość nieoczekiwanie w 19. minucie wałbrzyszanie wyszli na prowadzenie. Orłowski po raz kolejny udowodnił, że znajduje się od początku sezonu w dobrej formie i wykorzystał podanie i pewnie umieścił piłkę w siatce Puszczy. Po stracie gola zespół gości miał optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Inna sprawa, że w tym meczu dość pewnie spisywała się defensywa Górnika i Janiczak między słupkami, a do tej formacji mieliśmy chyba najwięcej zastrzeżeń. Pod koniec pierwszej połowy Górnicy zdobyli drugiego gola, ale sędzia odgwizdał spalonego Sawickiego.
Druga połowa to przewag zespołu rywali, który dążył do doprowadzenia do remisu. Szybko Puszcza mogła wyrównać, jednak Madejski przegrał pojedynek sam na sam z Janiczakiem. Z minuty na minutę przewaga gości rosła. Wałbrzyszanie z rzadka zapędzali się pod bramkę Puszczy i rzadko stwarzali zagrożenie. Goście atakowali nieustannie, ale trudno było im stwarzać kolejne szanse na zdobycie goli, bo biało-niebiescy umiejętnie wybijali ich z uderzenia. Mimo kilku akcji, kiedy zakotłowało się na polu karnym Górnika, Puszcza nie zdołała wbić gola i pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Górnika w lidze stało się faktem.
Górnik Wałbrzych – Puszcza Niepołomice 1:0 (1:0)
Górnik: Janiczak - Cichocki, Tyktor, Wepa, Filipe - Oświęcimka, Sawicki, G. Michalak, Bronisławski, Folc (73’ Mańkowski) - Orłowski.