Mecz wywołał spore zainteresowanie kibiców. Już dawno tak duża liczba widzów (około 2500 tysiąca) nie oglądała meczu wałbrzyskiego Górnika.
Początkowe minuty derbów Dolnego Śląska należały do gości. To Chrobry posiadał inicjatywę i dłużej utrzymywał się przy piłce. Pierwszy groźny strzał nasza drużyna oddała w 15. minucie, lecz uderzenie Zinke było zbyt słabe. Chwilę później swojej szansy szukał Bartkowiak, ale bez powodzenia. W 20. minucie znakomitej okazji na gola nie wykorzystali przyjezdni. Po interwencji Jaroszewskiego w polu karnym biało-niebieskich powstało duże zamieszanie, jednak strzał Machaja był niecelny. W 35. minucie znów z dobrej strony pokazał się Bartkowiak, ale tym razem uderzenie naszego pomocnika minęło bramkę Chrobrego.
Początkowe minuty drugiej odsłony to nieznaczna przewaga naszych graczy, choć bez groźnych sytuacji podbramkowych. Odpowiedzią Głogowa była akcja, po której nasz zespół uratowała przytomna interwencja Wojtarowicza. W 60. minucie grający z minuty na minutę lepiej piłkarze Chrobrego dopięli swego i za sprawą celnego uderzenia Hałambca wyszli na prowadzenie, czym wprowadzili swoich fanów w stan euforii. Po stracie gola nasi nie za bardzo mieli pomysł, jak sforsować defensywę lidera. W 77. minucie po akcji lewą stroną boiska do piłki dopadł Gancarczyk i mierzonym uderzeniem podwyższył prowadzenie Chrobrego. Kolejne minuty to spokojna gra głogowian, którzy mądrze bronili bardzo korzystnego wyniku oraz bezradność wałbrzyszan, którzy już do ostatniej minuty nie potrafili poważniej zagrozić bramce strzeżonej przez Rzepeckiego.
Górnik Wałbrzych – Chrobry Głogów 0-2 (0-0)
Górnik: Jaroszewski – Wojtarowicz, Bartos (74’ Łaski), D.Michalak, Sawicki - Wepa, Szuba, Moszyk (85’ Chajewski), Bartkowiak -Folc, Zinke.