15 września po godzinie 18:00 funkcjonariusze ogniwa wywiadowczego wałbrzyskiej komendy udali się na ul. Sikorskiego. To właśnie tam zatrzymali 24-letnią mieszkankę naszego miasta, którą podejrzewali o posiadanie narkotyków. Kobieta miała przy sobie woreczek, a w nim większe ilości amfetaminy, z których można było wykonać blisko 500 porcji handlowych tych narkotyków. Podejrzana noc spędziła w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Następnego dnia funkcjonariusze zespołu operacyjno-rozpoznawczego udowodnili kobiecie handel środkami psychotropowymi, do czego 24-latka się przyznała.
W czwartek po godzinie 21:00 inni policjanci tego samego pionu patrolowali rejon Czarnego Boru. Tam postanowili sprawdzić, czy narkotyków nie posiada przy sobie młody mieszkaniec Wałbrzycha. Podczas czynności procesowych potwierdziło się, że 19-letni wałbrzyszanin również miał przy sobie woreczek z narkotykami, tym razem w postaci metamfetaminy.
Piątkowy wieczór to wytypowane przez mundurowych kolejne dwa miejsca, w których zatrzymani ukrywali narkotyki. Dzielnicowi drugiego komisariatu przed godzina 18:00 zapukali do drzwi jednego z mieszkań na Nowym Mieście i tam zatrzymali 50-letniego wałbrzyszanina. Mężczyzna miał przy sobie niewielkie ilości amfetaminy.
Dwie godziny później kolejni policjanci zespołu wywiadowców wałbrzyskiej komendy odwiedzili jedną z posesji na Podgórzu. Tam zatrzymali mężczyznę w wieku 25 lat i zabezpieczyli substancje psychotropowe w postaci metamfetaminy oraz środki odurzające w postaci marihuany.
W sobotę po godzinie 19:30 mundurowi zatrzymali ostatnią podczas tego weekendy osobę z narkotykami. Tym razem policjanci kryminalni wałbrzyskiej komendy patrolowali centrum miasta, gdzie na jednej z ulic zauważyli 23-latka. Młody mężczyzna posiadał przy sobie amfetaminę.
Czterej zatrzymani mężczyźni za posiadanie narkotyków mogą trafić za karty więzienia na najbliższe 3 lata. Kobiecie, która posiadała znaczne ilości środków psychotropowych oraz handlowała amfetaminą, grozi natomiast kara pozbawienia wolności do lat 10. O losie wszystkich podejrzanych zadecyduje teraz sąd.