Pierwszy set zaczął się od prowadzenia Victorii. Wałbrzyszanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i prowadzili 8-4, a później 14-10. Zespół gości nie miał kompletnie nic do powiedzenia, a gracze Victorii z akcji na akcję grali lepiej i skutecznie punktowali rywala. Seta wygrali do 14.
Drugi set miał bardzo podobny początek do pierwszej partii. Victoria prowadziła 5-2, 10-4. Wydawało się, że ten set nie przyniesie żadnych emocji. Tak jednak nie było. KPS zaczął powoli niwelować straty, a siatkarze Victorii zaczęli popełniać proste błędy. W efekcie na drugą przerwę techniczną nasi schodzili prowadząc 16-15, ale kilka chwil później to goście prowadzili 17-16. Na szczęście gracze z Wałbrzycha wzięli się w garść i najpierw doprowadzili do remisu po 19, by za chwilę odskoczyć na kilka punktów i wygrać seta do 21.
Zespół gości po niezłym drugim secie, w trzeciej partii pokazał, że stać go na dobrą grę. Od początku Siedlce prowadziły i to dość wysoko. Było 8-4. Szybko wałbrzyszanie ten dystans nadrobiły i wyszliśmy na prowadzenie. Victoria prowadziła 16-14, ale wtedy 5 punktów z rzędu zdobył zespół przyjezdnych. Już do końca seta gra Victorii wyglądała źle i to Siedlce wygrały do 21.
Czwarty set w początkowych fragmentach miał wyrównany przebieg. Prowadziliśmy 7-5, ale później to goście przejęli inicjatywę i to oni prowadzili 15-13. Na szczęście podopieczni trenera Janczaka poprawili grę, zaczęli skuteczniej grać blokiem i atakować i to wystarczyło do tego, by wygrać seta do 23 i mecz 3-1.
Victoria PWSZ Wałbrzych – KPS Siedlce 3-1 (25-14, 25-21, 21-25, 25-23)