Pierwszy set wałbrzyszanie zagrali koncertowo. Prowadzili 4-1, a później nawet 16-10. Gospodarze nie mieli żadnych argumentów, by powstrzymać grających z polotem i fantazją graczy Victorii. Z minuty na minutę przewaga Victorii rosła i seta udało się wygrać do 17.
W drugim secie nasi nie zwalniali tempa. Widać było, że wałbrzyszanie chcą się zrewanżować ekipie z Nysy za porażkę 2-3 z Wałbrzycha. Mocną stroną Victorii była zagrywka, z którą gospodarze nie umieli sobie porazić. Dzięki temu elementowi gry prowadziliśmy 8-6, a później 16-11 i tu należy zwrócić uwagę na fantastyczną serię Krzywickiego, przy którego zagrywce zdobyliśmy 6 punktów z rzędu. Już do końca seta Victoria nie pozwoliła się rozpędzić Nysie i wygrała partię ponownie do 17.
W trzecim secie Nysa wreszcie zagrała lepiej i postawiła się dotychczas świetnie dysponowanym wałbrzyszanom. Na pierwszą przerwę techniczną Victoria schodziła przy prowadzeniu 8-7. Nie oznaczało to, że miejscowi odpuszczą mecz, bowiem po kilku następnych akcjach to Stal prowadziła 16-15. Victoria zachowała zimną krew i spokojnie zdobywała kolejne punkty i wyszła na prowadzenie 20-19. W decydujących akcjach Victoria znów pokazała klasę w tym meczu, wygrała seta do 22 i cały mecz bardzo pewnie i w kapitalnym stylu 3-0.
AZS Stal Nysa – Victoria PWSZ Wałbrzych 0-3 (17-25, 17-25, 22-25)