Pogoda na szczęście dopisała i z godziny na godzinę przybywało gości, którzy nadciągali do Zagórza samochodami, na rowerach lub pieszo. Atrakcji było co niemiara. Pod górą zamkową rozłożyli się kupcy ze swoimi towarami – miodem, bursztynami, biżuterią, replikami białej broni i wieloma innymi ciekawymi towarami. Można też było posilić się potrawami z grilla.
Pod zamkiem swoje obozowiska rozłożyły bractwa rycerskie i rzemieślnicy. Odbył się turniej rycerski. Ścierający się wojowie, mimo zachowywania określonych reguł, sprawiali wrażenie jakby rzeczywiście walczyli na śmierć i życie. W krótkich programach zaprezentowano średniowieczne tańce i scenki z życia ówczesnych ludzi.
W konfrontacji między zbójami, którzy napadli na kupców i załogą zamku, górą, choć po zaciętej walce, okazali się ci drudzy. Odbył się też pokaz palenia czarownicy. Nad wszystkim czuwała księżna Agnieszka przechadzająca się po włościach w towarzystwie kasztelana.
Jesteśmy przekonani, że osoby, które zdecydowały się na odwiedziny zamku w tych dniach, będą miło wspominać imprezę, którą po latach przypomni walimski denar, który dostawało się płacąc symboliczne trzy złote za wstęp.