Kibice zgromadzeni na trybunach stadionu w Szczawnie-Zdroju, bo tam swoje mecze w roli gospodarza rozgrywa Unia, obejrzeli ciekawe widowisko ze sporą liczbą sytuacji podbramkowych i goli. Goście wyszli na prowadzenie w 17. minucie po golu Maciąga. Odpowiedź Unii była jednak szybka i po niespełna kolejnych 10 minutach do wyrównania doprowadził Michał Krynicki. Włókniarz jednak nie załamał rąk i jesczez przed przerwą po trafieniu Kaźmierczaka goście ponownie prowadzili. Początek drugiej odsłony zaczął się znakomicie dla gospodarzy, którzy w 47. minucie po golu Lasoty znów remisowali. Nie minęła minuta, a Kulik dał ponowne prowadzenie Głuszycy. Unia udowodniła w tym meczu, że potrafi odrabiać straty i w 65. minucie po raz trzeci doprowadziła do remisu, a tym razem w notesie trenera zapisał się Zalewski. Ostatnie 10 minut meczu należało do Unii. Najpierw w 80. minucie bramkę zdobył Laskowski i po raz pierwszy w tym meczu miejscowi wyszli na prowadznie. Festiwal goli zakończył Krynicki w 81. minucie spotkania.
Unia Stare Bogaczowice - Włókniarz Głuszyca 5-3 (1-2)
Unia: Dariusz Krynicki - Dąbrowski (85' Dłużniewski), Adam Dela, Kawiński, Michał Krynicki, Laskowski, Lasota, Pański, Sawicki, Wyszyński, Zalewski (86' Brela)
Włókniarz: Steciuk - Kmieć, Kosior, Chmielarz, Kaźmierczak, Kubacki (46' Kameczura), Kulik, Literski, Maciąg, Pydych (83' Miara), Rzeczkowski.