Stan zachowania płyt nie pozwala na określenie konkretnego gatunku amonitów. Wiadomo natomiast, że pochodzą z jury - drugiego okresu ery mezozoicznej, czyli sprzed około 201 do 145 milionów lat temu, gdy na ziemi żyły dinozaury.
Kamień z amonitami, z którego wykonano płyty do posadzki na parterze w skrzydle południowo-zachodnim zamku Książ, powstawał na dużych głębokościach (około 200-300 metrów) na przewyższeniach dna prehistorycznego oceanu Tetyda. Uległ on zamknięciu z powodu kolizji Afryki, Arabii oraz Indii z Eurazją. Miejsce Tetydy zajął Ocean Indyjski, a śladami po jej istnieniu są morza: Śródziemne, Czarne, Kaspijskie, wewnętrzne wysp Archipelagu Sundajskiego i Zatoki Perskiej. Dlatego „ammonitico rosso” występuje obecnie na rozległych obszarach: od północnej Afryki, przez Apeniny, Alpy, po nasze Tatry i Pieniny. Jest to znany kamień dekoracyjny, zwłaszcza we Włoszech. Wydobywa się go w rejonie Werony, Brescii i Padwy. To właśnie stamtąd sprowadził go książę Jan Henryk XV Hochberg von Pless (zm.1938), któremu zawdzięczamy wczesno dwudziestowieczną rozbudowę Książa.
Ciekawostką jest, że z kamienia tego wykonano nagrobek króla Polski Władysława II Jagiełły, który znajduje się w katedrze na Wawelu w Krakowie. Posadzka z amonitami ułożona w zamku Książ znajduje się poza wytyczoną trasą zwiedzania obiektu. Dlatego osoby postronne mogą ją podziwiać okazjonalnie.