Z brakiem wykonawców borykają się wszystkie samorządy. Obecnie sytuacja na rynku pracy wygląda tak, że w wielu wypadkach są zabezpieczone środki na zrealizowanie konkretnej inwestycji, ale brakuje rąk do pracy lub wykonawcy żądają zbyt dużo niż samorząd może zaoferować. Wystarczy tylko wspomnieć o kilku przypadkach z ostatnich miesięcy w naszym regionie. Na budowę tuneli pod Zamkiem Książ trzeba było dołożyć dodatkowych środków, bowiem za proponowane pieniądze nikt nie chciał podjąć się realizacji tego konkretnego zadania. Tak samo było w przypadku budowy wieży widokowej na Trójgarbie, która jest w trakcie wykonywania. Prezydent Roman Szełemej mówi o odpowiedniej liczbie rąk do pracy niemal na każdej sesji rady miasta i zwraca uwagę, że właśnie przez takie problemy część zadań z budżetu partycypacyjnego czeka w kolejce na realizację.
- Przykładem jest choćby remont szatni na stadionie Gwarka Wałbrzych, ale jest też wiele innych zadań, na które są zagwarantowane środki, a nie ma wykonawców lub żądają zbyt wygórowanych cen - tłumaczy prezydent. - Spotykam się z inicjatorami pomysłów w ramach budżetu partycypacyjnego i staramy się znaleźć wspólnie jakieś rozwiązania, ale sytuacja na rynku pracy taka właśnie obecnie jest.