Celem tej cyklicznej imprezy jest wyróżnienie osób zasłużonych dla Wałbrzycha, a także promocja miasta. Uroczystym galom towarzyszą zawsze tradycyjne licytacje i zbiórka pieniędzy na cele charytatywne. Warto przypomnieć, że tytuły Ambasadorów Wałbrzycha przyznawane są od 2012 roku.
Do tej pory tytułem Ambasadora Wałbrzycha wyróżnieni zostali: Joanna Bator - pisarka, Krzysztof Ignaczak – sportowiec, siatkarz, Tomasz Siemoniak – polityk, Andrzej Adamek – sportowiec, trener reprezentacji w koszykówce, Krzesimir Dębski – kompozytor, muzyk, Marek Starybrat - dziennikarz telewizyjny i radiowy, Leszek Lichota - aktor, Olga Tokarczuk – pisarka, Agnieszka Wieszczek-Kordus – zapaśniczka, Jan Lityński – polityk, Maciej Szczepaniak – pilot rajdowy, Urszula Włodarczyk – lekkoatletka i wieloboistka, Marek Arcimowicz – fotograf, Dariusz Baranowski – kolarz i komentator sportowy, Piotr Krupa – biznesmen, Krystyna Giżowska – piosenkarka, Robert Karpowicz – dziennikarz i Zygmunt Zdrojewicz – dr. nauk medycznych, Jacek Bończyk – piosenkarz i aktor, Jerzy Mazur – kierowca rajdowy i wyścigowy oraz Tomasz Kubat – dziennikarz, producent telewizyjny.
W ubiegłym roku tytuły Ambasadorów Wałbrzycha otrzymali: Joanna Jóźwik - lekkoatletka, Agnieszka Szpila - pisarka, która z przyczyn obiektywnych nie mogła pojawić się na Gali i Wojciech Tumidalski - dziennikarz. W tym roku tym zaszczytnym tytułem wyróżniono kolejną trójkę osób zasłużonych dla naszego miasta wśród nich znaleźli się: Renata Dancewicz - aktorka, Karolina Bruchnicka - aktorka i dwaj koszykarze, ojciec i syn: Marcin i Aleksander Balcerowscy.
Renata Dancewicz
Losy tej znanej polskiej aktorki mogły potoczyć się różnie. Jako nastolatka interesowała się historią starożytną i chciała zostać egiptologiem. W wieku 16 lat planowała związać swe losy z baletem. Na szczęcie gdy tylko w klasie maturalnej zagrała Klarę w szkolnej inscenizacji "Ślubów panieńskich" A. Fredry wiedziała, że to aktorstwo jest jej powołaniem.
Na wielkim ekranie zadebiutowała w 1993 r. rolą Anki w „Samowolce” Feliksa Falka. Dzisiaj każdy kojarzy ją z takich kasowych produkcji jak "Ekstradycja", "Pułkownik Kwiatkowski" czy "Tato", a publiczność telewizyjna od wielu lat śledzi losy jej postaci Weroniki Wilk w serialu "Na wspólnej".
Swoją profesjonalną karierę zaczęła jednak w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, w którym występowała w latach 1991-93. Jak wspomina ten okres? „Z ogromnym sentymentem. Byłam w Wałbrzychu dwa lata, ale był to ważny i owocny dla mnie czas. Znajdowałam się w trudnej sytuacji, bo właśnie wyrzucono mnie ze studiów w łódzkiej “filmówce”. Uznałam, że to bardzo niesprawiedliwe, zapragnęłam udowodnić sobie i innym, że mogę być dobrą aktorką. Ówczesny dyrektor teatru, Wowo Bielicki bardzo mi to ułatwił. Po dwóch latach zdałam eksternistycznie egzamin aktorski i, jak powszechnie wiadomo, do dziś pracuję w tym zawodzie”. Szybko dołączając do czołówki najbardziej pożądanych aktorek i stając się ikoną piękna, dodamy.
Karolina Bruchnicka
Urodziła się 12 sierpnia 1994 w Wałbrzychu. To w rodzinnym mieście, w przedszkolu nr 18 zagrała swoją pierwszą rolę. Tak dziś wspomina swój debiut w „Czerwonym Kapturku”, po którym wiedziała już, że zostanie aktorką. – Był to okres chorobowy i nagle dzieci zaczęły znikać. Zorientowałam się wtedy, że mam bardzo dobrą pamięć i w pewnym momencie grałam wszystkie role, równocześnie Kapturka, Wilka. Bardzo mi się to spodobało. W mojej rodzinie nikt nie wykonuje zawodów artystycznych, to był mój pomysł.
Dziś jest absolwentką Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Jej filmografia zawiera już osiem, w większości telewizyjnych tytułów z których te najbardziej znane to serial M jak Miłość w którym występuje od 2018 roku jako Kaja oraz doskonale przyjęty debiut kinowy u boku Jacka Barciaka w „Córce Trenera”, gdzie zagrała główną rolę Wiktorii Kornet. Zrobiła to w taki sposób, że z miejsca została ochrzczona jedną z największych nadziei polskiej kinematografii. Od 2018 roku związana jest z Teatrem Dramatycznym w Wałbrzychu. Można ją zobaczyć w spektaklu „PO NAS CHOĆBY KOSMOS”.
Za rolę Wandeli Bergmann w „Przebudzeniu wiosny” na deskach Teatru Studyjnego w Łodzi otrzymała nagrodę za najlepszą rolę żeńską na 9. Międzynarodowym Festiwal Szkół Teatralnych w Rabacie oraz jako członek zespołu grand prix podczas 36. Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. W 2019 roku otrzymała wyróżnienie MasterCard Rising Star dla najlepszego aktorskiego debiutu za film Córka trenera.
Uwielbia podróże. W pojedynkę, z tatą, przyjaciółmi albo takie, które wiążą się z jej pracą: festiwale filmowe i teatralne. Nie rozstaję się ze słuchawkami, w portfelu mam zawsze kilka zdjęć, a na ręce bransoletki na szczęście, które dostała od najbliższych. Jak sam mówi ma dużo wzorców, ale kiedy jest na planie interesują ją przede wszystkim ludzie, z którymi pracuję. Podkreśla, ze najważniejsze są dla niej energia i wrażliwość, otwartość na partnera.
Marcin i Aleksander Balcerowscy
Wyjątkowy rodzinny duet wałbrzyskich sportowców. Ojciec i syn, którzy pokochali koszykówkę i rozsławiają Wałbrzych na polskich i międzynarodowych parkietach.
Od wypadku samochodowego Marcina Balcerowskiego po którym stracił czucie w nogach minęły prawie 22 lat. Mimo tego jest nadal koszykarzem, tyle że na wózku, ale o historii ojca za moment. Jego syn, Aleksander, został najmłodszym graczem niedawnych mistrzostw świata. I ma szansę zostać kolejnym, po Marcinie Gortacie, Polakiem w NBA. Olek ma 18 lat, od pięciu mieszka w Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Szerzej przedstawił się we wrześniu podczas koszykarskich mistrzostw świata w Chinach, gdzie zaimponował młodzieńczą fantazją . Najmłodszy zawodnik całych mistrzostw, rocznik 2000, z listopada, mierzy 2018 cm. Eksperci byli zachwyceni. Polacy zajęli w Chinach ósme miejsce.
W tym samym czasie w Wałbrzychu i Świebodzicach rozgrywano Mistrzostwa Europy Koszykarzy na Wózkach. Zawodnicy nocowali w hotelu Książ, a w reprezentacji Polski, walczącej o prawo gry na przyszłorocznych igrzyskach paraolimpijskich w Tokio, błyszczał Marcin Balcerowski, tata Olka.
To jeden z najbardziej utytułowanych polskich koszykarzy na wózku. W tej dyscyplinie zdobył wszystko. Cztery Puchary Europy, grał w najsilniejszych ligach (Niemcy, Hiszpania, Włochy). Teraz znów występuje w Bundeslidze – w trzecim zespole poprzedniego sezonu BG Baskets Hamburg. W reprezentacji Polski zaliczył ponad trzy setki spotkań. Legenda. Zaczynał od tradycyjnej koszykówki. Grał w drugoligowym Górniku Wałbrzych. Rozegrał ponad 300 meczów w reprezentacji na wózkach.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Niedawno Marcin Gortat, ostatni z Polaków, który grał w NBA, przyznał, że gdyby miał wskazać rodaka z największymi szansami na dostanie się do najlepszej koszykarskiej ligi, to jest nim właśnie Aleksander Balcerowski. Najbliższy nabór do NBA odbędzie się w czerwcu 2020 roku.
Wśród przedmiotów, które w tym roku zostały przekazane na licytacje znalazły się między innymi: powieść "Księgi Jakubowe" Olgi Tokarczuk, portret Księżnej Daisy namalowany przez Księżną Ede Sapieha-Różańską, piłka do koszykówki z autografami Reprezentacji Polski, piłka do koszykówki z autografem Marcina Gortata, złota bransoletka, sztabka złota "Złoty Pociąg", zestawy porcelany, obraz ceramiczny wykonany przez artystę ceramika Piotra Micka, rakieta tenisowa z filmu "Córka trenera", krawat Romana Szełemeja - Prezydenta Wałbrzycha czy płaszcz produkcji Wałbrzych International Production. Dzięki aukcji zebrano blisko 132 000 złotych. Kwota ta trafi do podopiecznych Fundacji Polska Fala.