Wczesnym rankiem (około godz. 6:00) wiatr naderwał liczący ok. 200 m2 płat miedzianego pokrycia. Przybyła na miejsce Straż Pożarna, jak i sama obsługa obiektu była bezradna. Nieustająca wichura nie pozwoliła na wyciągnięcie drabin, czy na jakiekolwiek inne działania zabezpieczające. Cały teren wokół kościoła został wyłączony z ruchu, pozostało jedynie czekać.
Kościół pw. Św. Józefa to druga perełka naszego opactwa. Stanowi on największy zbiór fresków "Śląskiego Rebrandta" - Michaela Willmanna. Zalanie tak bezcennych malowideł byłoby wielką i nieodwracalną tragedią. Większe naderwanie dachu mogłoby zagrozić potężnym oknom kościoła, a jego zerwanie stanowiłoby ogromne zagrożenie dla okolicznych mieszkańców. Na szczęście w godzinach wieczornych pogoda się uspokoiła. Wszystkie prace zabezpieczające (w tym również wysokościowe) zostały zaplanowane na dziś. Warto także zaznaczyć, że to zdarzenie jest ciągiem pogodowych nieszczęść w Krzeszowie. Równo rok temu (26 października 2017) orkan "Grzegorz" zerwał pokrycie dachowe Bazyliki Wniebowzięcia NMP.