Wierszyki Jana Brzechwy, taniec średniowiecznych dam w strojach z epoki, „Calineczka” w wykonaniu najmłodszych czy popis tańca z hula – hopami. Festyn? Nie. Dni Otwarte w PSP nr 12.
- Dni otwarte zwykle organizujemy dwa razy do roku, w okolicach listopada i na wiosnę – wyjaśnia dyrektor placówki, mgr Renata Gibas. - Chcemy zaprezentować mieszkańcom miasta ofertę naszej szkoły, pokazać co jest w niej najlepsze – tłumaczy. - Przede wszystkim stawiamy bardzo dużo na sport. Ponieważ szkoła mieści się w takim dość trudnym środowisku, uważamy, że dzięki formie, kondycji i zasadom fair play, można zmotywować dzieci do czegoś więcej – wyjaśnia pani dyrektor.
Poglądy dyrekcji podzielają także opiekunowie dzieci.
- W tej szkole naprawdę sporo się dzieje – mówi przewodnicząca trójki klasowej i babcia ucznia z 3A. – Co rusz jakieś konkursy, zawody czy przedstawienia. Dzieci naprawdę mają co robić.
Tym razem sala gimnastyczna, na której odbywały się pokazy, wypełniona była po brzegi. Nowi rodzice oglądali otoczenie, a dzieci z uwagą śledziły to, co działo się „na scenie”.
- Bardzo mi się podoba – mówi Ania. – A najbardziej te dziewczynki w sukniach. Chciałabym się tu uczyć – dodaje.
Kolejne Dni Otwarte odbędą się w szkole po wakacjach.