Ten dzień w tradycji plemion słowiańskich to święto plonów, a także dziękczynny zwyczaj ludowy z okazji zakończenia żniw i prac polowych. Uroczystości dożynkowe rozpoczęły się od mszy świętej, w której uczestniczyły setki mieszkańców gminy Czarny Bór i okolicznych miejscowości.
- Przyjechaliśmy z mężem z Kamiennej Góry, bo z mediów dowiedzieliśmy, że w Czarnym Borze organizowana jest dwudniowa impreza – mówi Justyna Malecka.
Po mszy przyszedł czas na prezentację wieńców oraz prezentację wystawców. W czasie tego dnia strażacy dali popis swoich umiejętności w specjalnie przygotowanym pokazie, a uczestnicy dożynek bawili się podczas Biesiady u Janika, którą poprowadził czarnoborski Harnaś wraz z kapelą Janicki. Niestety, około godziny 19.00 nastąpiło załamanie pogody i impreza z tego powodu została nieco skrócona. Jednak ci, którzy przybyli w niedzielę na stadion w Czarnym Borze, na pewno tego nie żałowali.
- Mam nadzieję, że co roku w gminie będą organizowane podobne imprezy – mówi z nadzieją w głosie Wojciech Rak.