Do niecodziennej sytuacji doszło w sobotę na jednej z wałbrzyskich stacji benzynowych, gdzie zdesperowany 37–letni mężczyzna oblał się benzyną i zamierzał się podpalić.
Sceny jak z zachodniego filmu miały miejsce w sobotę tuż przed godziną 20.00 na jednej ze stacji benzynowych znajdujących się przy ulicy Wrocławskiej. To tam 37-letni mieszkaniec Wałbrzycha oblał się benzyną i zamierzał się podpalić. Pewnie doszłoby do tragedii, gdyby nie natychmiastowa reakcja pracownika stacji, który widząc, co się dzieje, odłączył prąd od dystrybutora paliw. Później pracownikowi udało się mężczyznę obezwładnić i dzięki temu nie doszło do tragedii. Stacja benzynowa przez kilkanaście minut była nieczynna. Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna chciał się targnać na własne życie.