Rozpoczęło się spotkanie. Nasi wyszli w następującym zestawieniu: Jaroszewski – Przerywacz, Wojtarowicz, Majka, Protasewicz – Rytko, Morawski, Wepa, Zinke – Janik, Duś.
Na trybunach widać kibiców ze Świdnicy, którzy wspierają dopingiem naszych piłkarzy. Docierają też kibice z Wałbrzycha
8 minut gry za nami. Czarni stworzyli dwie dogodne okazje do zdobycia gola, ale na szczęście nie zakończyły się one powodzeniem. Po początkowej przewadze Czarnych nasi powoli odzyskują równowagę. Strzał Marcina Morawskiego z 12 minuty blokują obrońcy miejscowych. Gra toczy się głównie w środkowej strefie boiska.
19 minuta i gol dla biało-niebieskich. Zdobywcą bramki Dominik Janik. 0-1 dla Górnika. Nasi zdobyli prowadzenie po szybkiej kontrze. Duś wycofał do Janika, a ten uderzeniem z 11 metrów zdobył gola. Miejscowi najczęściej atakują naszą prawą stroną i po tych akcjach pod bramką Jaroszewskiego powstaje największe zagrożenie.
Niestety, odpowiedź Czarnych jest szybka. W 27. minucie po dośrodkowaniu z prawej strony gospodarze za sprawą celnego trafienia Michała Wróbla wyrównują stan meczu na 1-1.
Po zdobyciu gola Czarni uzyskują coraz wyraźniejszą przewagę. Piłkarze gospodarzy starają się uderzać z dystansu, ale albo pewnie interweniuje Jaroszewski albo strzały są niecelne. Nasi zbyt głęboko cofnęli sie do defensywy. 35 minuta meczu. Ataki Żagania są coraz mocniejsze. Górnicy czyhają na kontrę.
Żółtą kartkę za zagranie piłki ręką otrzymuje Marek Wojtarowicz. Nasi po dość przypadkowej sytuacji mogli ponownie wyjść na prowadzenie, jednak strzał Daniela Zinke obronił Dawid Wnuk.
44. minuta i drugi gol dla Czarnych. Miejscowi sprytnie rozegrali rzut wolny, a strzelcem gola jest Piotr Burski, który pokonał Jaroszewskiego z najbliższej odległości.
W ostatniej minucie pierwszej odsłony wałbrzyszanie wykonywali rzut wolny. Przekombinowali i nic z tej okazji nie wyszło.
Koniec pierwszej połowy. Czarni po 45 minutach prowadzą z naszym Górnikiem 2-1.
Rozpoczęła się druga część meczu. Zaraz na samym początku strzał Janika minimalnie minął światło bramki. Za faul żółtą kartką ukarany został Protasewicz.
W 52. minucie mecz został przerwany, bowiem dwóch kibiców biało-niebieskich przedostało się przez ogrodzenie i udało się w kierunku kibiców Czarnych. Jeden z naszych kibiców został zatrzymany przez służby porządkowe, a drugi starł się z szalikowcami Czarnych. Policja próbuje uspokoić sytuację na trybunach. Interweniował też Marcin Morawski.
Mecz już został wznowiony. Dogodnej okazji nie wykorzystał Zinke. Jego uderzenie po rykoszecie wyszło na rzut rożny. Tempo meczu nieco spadło. Zaznaczyła się lekka przewaga gości, którzy dążą do wyrównania stanu pojedynku.
Trener Bubnowicz decyduje się na dwie zmiany. Na placu gry pojawiają sie Dariusz Michalak i Grzegorz Michalak, a murawę opuszczają Protasewicz i Rytko. Dobrą akcją popisuje się bardzo aktywny Zinke, ale dobrze interweniuje golkiper Żagania. Po faulu na Morawskim żółtą kartkę otrzymuje Flejterski.
Wałbrzyszanie osiągają coraz większą przewagę. Na strzały z dystansu zdecydowali się Grzegorz Michalak i Morawski, ale w bramce Czarnych świetnie spisuje się Wnuk. Trener Bubnowicz wprowdza do gry Adriana Moszyka w miejsce Janika.
Moszyk parę minut po wejściu na boisko zostaje ukarany żółtą kartką. Do końca meczu pozostało 10 minut. Górnik przeważa, ale bez efektu bramkowego.
Kolejny rzut wolny wykonywał Marcin Morawski. Znów nie ma gola. Nasi biją głową w mur i zdobycz punktowa się oddala coraz bardziej.
GOOOOL. 2-2. Wojtarowicz dośrodkował w pole karne, a tam najprzytomniej zachował się 17-letni Kornel Duś, który doprowadził do wyrównania.
Sędzia główny doliczył 3 minuty do regulaminowego czasu gry. Górnicy wyszli z kontrą, ale akcja zakończyła się tylko rzutem rożnym. Po kornerze Majka znalazł się w dobrej sytuacji, ale został powalony na ziemię przez zawodnika Czarnych. Sędzia nie wskazał jednak na punkt oddalony 11 metrów od bramki gospodarzy.
Koniec meczu. Czarni - Górnik 2-2.