Tadeusz Wlaźlak w liście do prezydenta Kruczkowskiego zwraca uwagę na fakt, że „w ostatnim czasie funkcjonariusze służb porządkowych otrzymują szereg zgłoszeń dotyczących obecności na terenie Szczawna-Zdroju osób zamieszkałych na terenie Wałbrzycha. Te osoby przebywają w ciągu dnia w miejscach najczęściej uczęszczanych – deptak, parki miejskie, rejon kościoła”. Zdaniem Wlaźlaka, te osoby swoim wyglądem nie stanowią dobrego wizerunku i są źle odbierane głównie przez kuracjuszy odwiedzających Szczawno-Zdrój.
Jak wylicza burmistrz Szczawna-Zdroju, ostatni taki przypadek miał miejsce w rejonie Parku Zdrojowego, gdy straż miejska musiała interweniować, bowiem rozpalone tam zostało ognisko.
Na razie władze samorządowe Wałbrzycha nie chcą komentować pisma burmistrza Wlaźlaka. Burmistrz zapewnia, że nie chciał nikogo listem urazić. Chciał jedynie zwrócić uwagę na narastający problem.