Wiosna to okres kiedy takich zgłoszeń jest najwięcej. Niedawno pisaliśmy o wiewiórce w przedszkolu, tym razem na Podgórzu pojawił się bóbr. Dyżurny w godzinach wieczornych otrzymał zgłoszenie o tym, że na jednej z posesji w dzielnicy Podgórze dzieci znalazły na podwórku bobra, który schował się pod kartonem.
Do interwencji został zadysponowany patrol wyposażony w sprzęt do odłowu i specjalistyczną klatkę do przewozu zwierząt. Na miejscu strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Bóbr był wystraszony i zestresowany całą sytuacją, ale zachowywał się spokojnie siedząc w miejscu. Jednak już przy próbie odłowienia konieczna stała się pomoc mieszkańców pobliskiej kamienicy, ponieważ zwierzę zaczęło uciekać. Kiedy w końcu strażnicy umieścili bobra w klatce i przewieźli go na tereny zalesione w pobliżu zbiornika wodnego, to tak mu się spodobało w radiowozie, że na miejscu nie chciał opuścić klatki. Funkcjonariusze musieli chwilę poczekać, aż bóbr wróci do domu.
Interwencje dotyczące zwierząt wbrew pozorom nie są ani łatwe, ani oczywiste. Najczęściej mamy do czynienia ze zwierzętami chorymi, przerażonymi, zagubionymi, a przez to niebezpiecznymi. Choć tym razem tak nie było, to najczęściej konieczność reagowania wobec zwierząt jest rezultatem wcześniejszej działalności człowieka, zaniedbań, nieostrożności, a często także złej woli lub bezmyślności.