Minął pierwszy dzień Wałbrzyskich Spotkań z Afryką. Już od rana w budynku PWSZ odbywała się sesja konferencyjna z zaproszonymi gośćmi. Wystąpili prelegenci, którzy opowiadali o historii i aktualnej sytuacji w regionie. Marta Staszczak przedstawiła problemy etniczne Afryki południowej. Ks. Jan Fecko mówił o swoich doświadczeniach z blisko 15 lat pobytu na misjach. Natomiast Andrzej Wojtoń opowiedział o wschodniej Afryce z perspektywy podróżnika.
Od godz. 17.00 zaczął się blok atrakcji w Starej Kopalni. Otwarto wystawę „Szczypta świata” (zdjęcia z niej do obejrzenia w naszej galerii). Następnie aktorki Teatru Lalki i aktora czytały afrykańskie bajki.
- Wszystko zaczęło się od mojej pasji i fascynacji Afryką – mówi Marcin Kuleszo, archeolog z Parku Wielokulturowego Stara Kopalnia, pomysłodawca wałbrzyskich Spotkań z Afryką. – Jestem archeologiem, zajmuję się paleolitem i Afryka jest rzeczywiście dla mnie tym najważniejszym miejscem. Tam znaleziono pierwsze szczątki człowieka, tam są również pierwsze narzędzia. No i wreszcie data - 25 maja - obchodziliśmy „Światowy Dzień Jedności Afrykańskiej”.
Ten dzień obchodzony jest już od kilku lat. Ma wiele cyklicznych imprez. W Wałbrzychu zrobiono eksperyment. Nie skończyło się na jednej czy drugiej wystawie. Wałbrzyszanie dostali coś więcej.
- Uznałem, że to nie może być tylko jakaś wystawa oderwana od życia – dodaje Marcin Kuleszo. – To musi być szersze, wieloaspektowe pokazanie Afryki. W związku z tym są wykłady i wystawy. Są koncerty i pokazy związane z rękodziełem. Cieszę się, że zaangażowało się w to bardzo wiele osób – dodaje.
Jutro od godz. 10.00 kolejna sesja konferencyjna na PWSZ. O 19.30 w starej Kopalni zaczną się natomiast warsztaty bębniarskie i koncert zespołu Motela Africa.