Dzisiaj od godziny 9:00 w specjalistycznym ambulansie Fundacji Ronalda McDonalda, gdzie wydzielone zostały dwa gabinety zabiegowe oraz część recepcyjna z laboratorium, wałbrzyszanie oddawali krew. Początkowo akcja miała trwać godziny od 9:00 do 13:00, ale organizatorzy zdecydowali się przedłużyć rejestrację osób chętnych do oddania krwi o godzinę.
Wałbrzyszan do akcji zachęcały pracownice Baku PKO, które z uśmiechem podchodziły do osób spacerujących po wałbrzyskim Rynku, tłumaczyły na czym polega to wydarzenie oraz wskazywały miejsce, gdzie można podzielić się cennym lekiem, którego w czasie wakacji tak bardzo brakuje.
Proces oddawania krwi rozpoczynał się w namiocie Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W tym miejscu dokonywano rejestracji chętnych, kompletowano ich dane osobowe, wprowadzano je do rejestru. Kolejny etap miał miejsce w specjalistycznym ambulansie należącym do Fundacji Rolanda McDonalda. Tam z kolei lekarze specjaliści przeprowadzali wywiad z chętnymi oraz robili podstawowe badania, których celem było zweryfikowanie czy osoba, która wyraża chęć oddania krwi może być dawcą.
Chętnych nie brakowało. Zapytani dlaczego zdecydowali się wspomóc odpowiadali:
- Kiedyś sama potrzebowałam transfuzji. Mam do spłacenia dług wdzięczności – przyznała Klaudia z Wałbrzycha. Pozostali darczyńcy zgodnie twierdzili, że kieruje nimi potrzeba serca, chęć pomocy innym. Uważają, że skoro można się podzielić z potrzebującymi należy to robić.
Ofiarodawcy w zamian za krew otrzymywali gadżety w postaci apteczek samochodowych, długopisów, koszulek z logo Banku PKO oraz smyczy do telefonu.
Do akcji przystąpiło 45 osób, z tego 30 osób mogło być dawcami. Łącznie udało się zebrać 13,5 litra krwi.
Wszystkim śmiałkom dziękujemy oraz zapraszamy do udziału w podobnych akcjach.