Piszą do nas i dzwonią kierowcy, którzy narzekają na kolejną zmianę organizacji ruchu w tym rejonie i na tworzące się w godzinach szczytu korki.
- Po pierwsze to ten remont ciągnie się bardzo długo, a cierpią na tym ci, którzy muszą tędy codziennie jeździć. Po drugie nie wiem, czy to obecnie wprowadzone rozwiązanie jest optymalne - pisze pan Jacek.
Po wprowadzeniu zmian, kierowy korzystają z jednego pasa mniej i to stwarza problemy i powoduje tworzenie się korków, kiedy kończy się druga zmiana i ludzie wracają z WSSE do domów. W ostatnim czasie było tak, że korek dochodził aż do skrzyżowania z ulicą Śiwdnicką i miał kilkaset metrów. Przed rondem i to zarówno od strony Wałbrzycha jak i Jedliny-Zdroju postawiono sygnalizację świetlną. Zamknięcie prawego pasa ruchu ma związek z planowaną jego rozbiórką. Tam prace mają prowadzić wałbrzyskie wodociągi, ale na szczęście nie oznacza to kolejnego przesunięcia zakończenia robót, bowiem termin pozostał ten sam - połowa września.