Festiwal macedoński przepełniony był słońcem i zapierającymi dech w piersi krajobrazami. Ogromne jezioro ohrydzkie (nazywane przez Macedończyków morzem) oraz otaczające je zewsząd góry, zapewniły uczestnikom festiwalu wypoczynek, o którym marzyli przez cały rok.
Zespołowicze nie zapomnieli jednak, by godnie reprezentować nasz kraj i region podczas wieczorów festiwalowych. Publiczność miała możliwość podziwiać dwa koncerty Zespołu Pieśni i Tańca „Wałbrzych”, który tym razem zaprezentował tańce rzeszowskie oraz spiskie. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej odsłonie tancerze oraz kapela zyskali wielką przychylność widzów i organizatorów, o czym świadczyć może zaproszenie głównego organizatora, pana Zorana Sterezovskiego, na festiwal w przyszłym roku.
Jak podczas każdego wyjazdu zagranicznego, tak i w Macedonii Wałbrzyszanie mieli możliwość zapoznać się z kulturą, historią i zabytkami kraju. Wędrowali szlakiem św. Cyryla i Metodego oraz ich uczniów – św. Nauma i Klimenta, zawitali na deskach starożytnego amfiteatru (zbudowanego 200 lat p.n.e.) oraz podziwiali piękne widoki z fortecy w starej części miasta.