Policjanci we wtorek przed godziną 20.00 zostali wezwani na interwencję przy ul. Mickiewicza w Wałbrzychu, gdzie w podwórku leżał kompletnie pijany mężczyzna. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli, że wałbrzyszanin miał zaburzenia równowagi i nie był w stanie samodzielnie ustać na nogach. Przy niskiej temperaturze powietrza istniało realne zagrożenia dla jego życia i zdrowia. Okazało się również, że 65-latek mieszka sam. Wszystkie te czynniki spowodowały, że mundurowi podjęli decyzję, iż odwiozą go do komendy celem wytrzeźwienia, bo tam będą mogli nad mężczyzną sprawować ciągły nadzór i zadbać, aby w stanie upojenia alkoholowego nic mu się nie stało.
W trakcie przewożenia 65-latka do jednostki trzej funkcjonariusze zwrócili uwagę, że mężczyzna stracił przytomność, ma sine usta, jest blady i przestał oddychać, dlatego też niezwłocznie wyciągnęli wałbrzyszanina z radiowozu i rozpoczęli resuscytację, która na szczęście już po około dwóch minutach przyniosła pozytywny efekt. Kiedy mężczyźnie wrócił oddech, policjanci drugiego komisariatu okryli mieszkańca naszego miasta ciepłym kocem i do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego sprawdzali czynności życiowe. 65-latek trafił ostatecznie w ręce specjalistów, którzy udzielili mu dalszej pomocy medycznej i przewieźli do szpitala, gdzie wciąż przebywa dochodząc do siebie.