Ok. 500 mln zł dodatkowych środków z Funduszu Pracy będzie wymagało podniesienie wysokości zasiłku dla bezrobotnych, co jest planowane najdalej od przyszłego roku – szacuje wstępnie resort rodziny, pracy i polityki społecznej.
Podwyższenie wysokości zasiłku dla bezrobotnych do połowy minimalnego wynagrodzenia, wynoszącego obecnie 2 tys. zł, zapowiedziała w minionym tygodniu premier Beata Szydło, która w ramach przeglądu pracy ministerstw spotkała się z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską.
– W tej chwili nie przesądzamy, czy jeszcze jest szansa, żeby to weszło w tym roku, bo to jest też kwestia budżetowa, ale na pewno od przyszłego, 2018 roku, zasiłek dla bezrobotnych będzie podwyższony – mówimy o kwocie tysiąca złotych – powiedział wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed.
Podniesienie kwoty zasiłku jest częścią planu poprawy skuteczności działań urzędów pracy. Według wiceministra, po dotychczasowych działaniach rządu, takich jak podniesienie płacy minimalnej oraz wysokości stawki godzinowej, naturalne jest również podniesienie wysokości zasiłków.
– Do zasiłku uprawniona jest mała liczba osób; to ma być na ten pierwszy okres na wsparcie dla osoby, która straci pracę – tłumaczył Stanisław Szwed, który w poniedziałek wziął udział w konferencji z okazji obchodzonego 27 stycznia Dnia Pracownika Publicznych Służb Zatrudnienia.
Obecnie wysokość podstawowego zasiłku dla bezrobotnych wynosi 831,1 zł przez pierwsze trzy miesiące oraz 652,6 zł przez kolejne. Świadczenie wypłacane jest przez 6 lub 12 miesięcy w zależności od stopy bezrobocia w danym regionie. Wysokość zasiłku zależy od stażu pracy – osoby uprawnione otrzymują 80, 100 lub 120 proc. podstawowej stawki.
źródło: solidarnosc.org.pl