(JAZ) Jak wygląda okres przygotowawczy?
Marek Carewicz (MC):Trenujemy dwa razy w tygodniu. Zajęcia prowadzone są przede wszystkim w kierunku odbudowy formy fizycznej.
(JAZ) Biorąc pod uwagę krótki okres pomiędzy końcem jednego, a początkiem drugiego sezonu, nie jest to łatwy proces.
(MC): Tak. Zajęcia są dość intensywne. Mają charakter interwałów. Zawodnicy na pewno czują je w nogach, ale przed nami długi sezon i bez względu na krótki okres przygotowawczy, musimy go tak przepracować, aby starczyło nam sił aż do listopada.
(JAZ): Skład drużyny zostaje z poprzedniego sezonu, czy możemy spodziewać się jakichś zmian?
(MC): Kilka osób z klubu odejdzie. Zamierzamy jednak ściągnąć kogoś na ich miejsce. Na ten moment jest jednak jeszcze zdecydowanie za wcześnie, żeby podawać konkrety.
(JAZ): Ilu ma pan zawodników do dyspozycji?
(MC): Pracujemy w 16-osobowym składzie. Jeśli kontuzje nie pokrzyżują nam planów i dodatkowo uda nam się przeprowadzić zaplanowane transfery, powinniśmy być mocni.
(JAZ): Jak oceni pan pierwszy sparing z Zielonymi Mrowiny?
(MC): Wygraliśmy 3:2. To ważne. Oczywiście gra pozostawiała jeszcze dużo do życzenia. Cieszę się jednak, że zawodnicy pomimo zmęczenia potrafili wygrać ten mecz. To pokazuje, że jest w nas moc.
(JAZ): Rywal jednak nie był najsilniejszy.
(MC): Ważne jednak, że wygraliśmy. To czy ze słabym, czy lepszym rywalem nie ma większego znaczenia. W okresie przygotowawczym, najważniejsze jest dobrze przepracować zaplanowane jednostki treningowe. Wyniki mają przyjść w meczach o punkty.
Zagłębie Wałbrzych w najbliższą niedzielę zagra kolejny test mecz. Tym razem przeciwnikiem będzie Bóbr Marciszów.