Powoli kończy się sezon w II lidze mężczyzn. Co udało się zrealizować a co nie do końca poszło po myśli klubu?
Od czterech sezonów siatkarska II liga gości w Wałbrzychu pod egidą KPS Chełmiec. Konsekwentnie stawiamy na wychowanków klubu, jesteśmy ewenementem w skali kraju jeśli chodzi o liczbę „swoich” zawodników w składzie seniorskim. Celem na ten sezon był awans do fazy play-off, niestety przydarzyło się kilka trudniejszych spotkań i te plany musimy odłożyć na nadchodzące już rozgrywki 2024/25.
Czy wynik zespołu II ligowego jest taki, jaki zakładaliście przed sezonem?
Odpowiem przewrotnie – celem było dalsze ogrywanie naszej zdolnej młodzieży z jak najlepszym rezultatem. Myślę, że trenerzy razem z zawodnikami nie są do końca zadowoleni z tego, które miejsce ostatecznie zajęliśmy. Mam nadzieję, że będzie to bodziec do dalszej wzmożonej pracy na treningach i meczach w nowym sezonie.
Młodzieżowe drużyny odnoszą sukcesy. Czy to jest wartością klubu?
W rozgrywkach młodzieżowych coraz mocniej zaznaczamy obecność nie tylko na Dolnym Śląsku, gdzie jesteśmy jedynym klubem wprowadzającym wszystkie uczestniczące drużyny do Mistrzostw Polski, ale także na mapie kraju. Coś, co jeszcze kilka lat temu było marzeniem, obecnie się spełnia i to z sukcesami. Juniorzy starsi, juniorzy młodsi, młodzicy czy funkcjonujące dopiero drugi sezon młodziczki dostarczają nam wiele wspaniałych emocji i jednocześnie sukcesów. Co roku zdobywamy medale w województwie meldując się często w najlepszej „16” kraju. Przez pryzmat możliwości finansowych oraz organizacyjnych jest to rewelacyjny wynik, ale na to pracuje cała rzesza osób: trenerów, zawodników, działaczy, rodziców oraz wszystkich osób wspierających siatkówkę w Wałbrzychu.
Kadra trenerska, atmosfera, zaplecze, zabezpieczenie w wyposażenie młodych adeptów siatkówki, czy to przyciąga do Waszego klubu?
Zdecydowanie tak. Najlepiej widać to na naszym kalendarzu, który robimy co roku – sztandarowym punktem jest wspólne zdjęcie wszystkich zawodników, zawodniczek oraz trenerów. Już w tegorocznej edycji musieliśmy sporo się napracować, aby wszystkich zmieścić na jednym wspólnym kadrze zdjęciowym. Powoli przekraczamy liczbę 200 zawodników i zawodniczek z licencją, do tego dochodzą grupy naborowe, które tworzymy nie tylko w Wałbrzychu, ale także w Świebodzicach. KPS Chełmiec żyje siatkówką i to widać na każdym kroku. Oprócz działań sportowych prowadzimy mnóstwo akcji promujących miasto czy zasady fair-play. Zajęcia pro-bono w przedszkolach, organizacja zawodów szkolnych czy eventów na terenie miasta to nasza domena.
Plany na najbliższy sezon, założenia?
Start w dziesięciu kategoriach młodzieżowych na arenie dolnośląskiej oraz jak najlepszy wynik w II lidze konsekwentnie budując zespół na bazie wałbrzyszan. Taka polityka to proces długofalowy, ale patrząc na dotychczasowe doświadczenie, zdaje rezultat. Nieskromnie powiem, że możemy być wzorem do naśladowania jak powinien funkcjonować profesjonalnie zarządzany klub.
Środki na utrzymanie działalności, wsparcie sponsorów, dotacje, to kwestia wrażliwa, spędzająca sen z powiek i spokój o istnienie klubu?
Temat może nie tyle wrażliwy co konieczny, aby o nim głośno powiedzieć. Potrzeby rosną z każdym rokiem (organizacja meczów, przejazdy, koszt sędziów, sprzętu sportowego), a grono darczyńców, pomimo że coraz większe, nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb młodych sportowców. Sukces sportowy niestety nie idzie w parze z odpowiednim finansowaniem, często borykamy się z problemami czy wydać kilkanaście tysięcy złotych, aby wysłać zespół na Mistrzostwa Polski – do tej pory nie było takiej sytuacji, w końcu to nagroda i efekt wielomiesięcznej pracy zawodników i trenerów, jednak z każdym rokiem jest coraz trudniej. Z tego miejsca chcę podziękować wszystkim tym, którzy wspierają projekt wałbrzyskiej siatkówki pod nazwą KPS Chełmiec Wałbrzych – skrót od KPS to Klub Przyjaciół Siatkówki, a ja cieszę się, że mamy ich tak wielu. Oby jak najdłużej i jednocześnie zapraszamy wszystkich chętnych do dołączenia w szeregi naszej siatkarskiej rodziny.
