Wałbrzyscy policjanci otrzymali zgłoszenie 31 maja tego roku. Badając miejsce zdarzenia natrafili na ślady krwi. Wiedzieli, że sprawca dewastując drzwi pokaleczył się. To doprowadziło mundurowych prosto do mieszkania przestępcy znajdującego się kilkaset metrów dalej przy ul. Brzechwy. 31-letni mężczyzna w momencie zatrzymywania znajdował się w stanie nietrzeźwości.
Wałbrzyszanin podczas czynności procesowych przyznał się do zniszczenie mienia. Wszystko tłumaczył zdenerwowaniem w związku z problemami osobistymi. Po przesłuchaniu przez policjantów trafił bezpośrednio do Aresztu Śledczego w Świdnicy, gdyż był poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu do odbycia kary pozbawienia wolności za popełnione wcześniej inne przestępstwo.
Straty właściciel posesji wycenił na kwotę 600 złotych. 31-latkowi grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 5.