- Mamy decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego, który odrzucił skargę inwestora Mirosława Archackiego na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w sprawie budowy krematorium przy ulicy Łącznej w Boguszowie - mówi z radością w głosie Ryszard Gnyp, który reprezentuje mieszkańców ulic: Łącznej, Rzeźnianej i Witosa z Boguszowa.
Mirosław Archacki chciał wybudować krematorium w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych. Nie spodziewał się jednak, że zaprotestują przeciwko temu pomysłowi okoliczni mieszkańcy. Archacki, który początkowo miał zgodę samorządu Boguszowa-Gorc na realizację inwestycji, napotkał na ostry opór ludzi. - Przecież chyba nikt nie chce mieszkać w sąsiedztwie krematorium – mówi Jan Wosiński, mieszkaniec miasta.
Mieszkańcy uważają, że działanie krematorium może szkodliwie wpływać na zdrowie ludzi. Wprawdzie powiatowy oddział Sanepidu nie potwierdził tych opinii, ale już Sanepid we Wrocławiu uznał, że dioksyny, które wydobywają się podczas spopielania zwłok, są jedną z najbardziej toksycznych substancji i z pewnością szkodliwie działają na zdrowie i samopoczucie ludzi.
Mirosław Archacki się jednak nie poddał i zaskarżył decyzję wojewódzkiego Sanepidu. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało jednak, że decyzja Sanepidu jest zgodna z prawem. Natomiast Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kolejną skargę Archackiego, który tym razem poskarżył się na Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Tym samym istnieje duże prawdopodobieństwo, że krematorium w sąsiedztwie bloków ulic Łącznej, Rzeźnianej i Witosa nie powstanie. Z tego powodu nie kryją radości sami zainteresowani.
- Przecież pan Archacki może wybudować krematorium na terenach, gdzie nie ma budynków mieszkalnych – uważa Janina Rogala. – Tutaj chciał nam uruchomić pod oknami krematorium, które z pewnością atrakcją turystyczną nie jest.
Archacki uważa, że działalność krematorium nie byłaby dla mieszkańców żadnym utrapieniem, bowiem jego firma prowadziłaby monitoring czystości powietrza. Przewidywalnie w Boguszowie spopielanych byłoby rocznie około 2500 zwłok. Najbliższe krematorium znajduje się we Wrocławiu, a więc z usług boguszowskiej firmy mogliby korzystać mieszkańcy Wałbrzycha, Jeleniej Góry i okolic.
Marek Glabian z Sanepidu we Wrocławiu napisał w uzasadnieniu decyzji o szkodliwym działaniu krematorium: „Takie odległości nie zapewniają wystarczającej przestrzeni izolacyjnej, która mogłaby chronić ludzi przed wpływem krematorium”.
