Na miejscu okazało się, że kilkunastoletnia drobniutka suczka o imieniu Figa znajduje się w tragicznym stanie. Jej zmiany skórne wywołane były wyjątkowo zaawansowanym zapchleniem, któremu właściciele nie potrafili zapobiec. Na pytanie, dlaczego nikt nie zajął się psem? - opiekunowie odpowiedzieli, że nie zamierzają się tłumaczyć. Jak wynika z ustaleń inspektorów, suczka należała do matki „rozmówcy”, która zmarła kilka lat temu. Wtedy też Figa ostatni raz była u weterynarza.
- Właściciel zrzekł się suczki i trafiła ona pod opiekę Fundacji. Gdy Figa dojdzie do siebie, zostanie przekazana do adopcji. Osoby, które chciałyby dać domek Fidze na ostatnie lata jej życia, prosimy o kontakt pod numerem telefonu 663482064 – mówią inspektorzy Fundacji "Na Pomoc Zwierzętom".