Pietrzykowice: Ustrzelona Puma
Aktualizacja: 14:01
Autor: piasek
Na nierównej murawie w Kątach Wrocławskich, gdzie rozgrywano pojedynek, trudno było o finezję i wiele sytuacji podbramkowych. W pierwszej części nie było ich praktycznie w ogóle. No może poza jedną z 18 min. Wtedy atakujący Grzegorz Michalak, który odważnie wbiegł między dwójkę obrońców Pumy, przewrócił się w polu karnym. Goście domagali się podyktowania rzutu karnego, ale sędzia zamiast „jedenastki” ukarał pomocnika z Wałbrzycha żółtą kartką. Zdaniem arbitra Michalak symulował.
Po przerwie Górnicy zaatakowali nieco śmielej i już w 55 min przyniosło to efekt. Podawał z końcowej linii boiska G. Michalak, a całą akcję skutecznie zamknął „na długim słupku” Adrian Moszyk, dokładając tylko nogę. Kilkadziesiąt sekund później przyjezdni grali już z przewagą jednego zawodnika, bowiem piłkarz Pumy ujrzał czerwoną kartkę. Na dodatek po chwili Górnicy mogli podwyższyć. Znów podawał G. Michalak, tym razem do Bartosza Konarskiego, ale napastnik przyjezdnych z 5 m fatalnie przestrzelił. W 76 min już obie drużyny miały w swoich składach tylko 10 piłkarzy. Żółtą kartkę za faul obejrzał G. Michalak, a że na koncie miał już jedną, musiał opuścić plac gry. Jeszcze w 85 min gola mógł zdobyć Moszyk, ale przestrzelił w dogodnej sytuacji.
W końcówce meczu zrobiło się na boisku wyjątkowo czerwono, bowiem dwóch kolejnych piłkarzy gospodarzy wyleciało za boiska i Puma kończyła mecz w ośmioosobowym składzie.
Puma Pietrzykowice – Górnik PWSZ Wałbrzych 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Moszyk (55)
Górnik PWSZ: Jaroszewski – D. Michalak, Wepa, Majka, Wojtarowicz, G. Michalak, Morawski, Tobiasz (76 Smoczyk), Janik, Konarski (65 Rytko), Moszyk.