Takie formacje istnieją w wielu miastach. Kiedy powstawała w Wałbrzychu, wydawało się, że tego właśnie mieszkańcom trzeba. Przyjaznej im grupy funkcjonariuszy, którzy będą pilnowali porządku, ale będą też przede wszystkim ludziom pomagać. I tak doczekaliśmy się okrągłego jubileuszu. Początki były jednak bardzo trudne. Formacja powstała w 1991 roku. Pierwsza grupa 25 osób korzystała z gościnności komisariatów policji. Bez siedziby, bez samochodu. Dopiero po kilu tygodniach strażnicy zakotwiczyli w budynku przy ulicy Lubelskiej. Niedługo później pojawił się pierwszy samochód i tak dalej, na przestrzeni lat zmieniała się siedziba, samochody, wyszkolenie. Zwolennikiem Straży Miejskiej jest prezydent Roman Szełemej.
- Dziś trudno jest sobie wyobrazić funkcjonowanie miasta bez Straży Miejskiej, której wkład w ochronę życia i zdrowia mieszkańców Wałbrzycha jest trudny do przecenienia – mówi prezydent miasta.
Obecnie 45 strażników w dalszym ciągu dba o spokój w mieście. Do ich obowiązków należą nie tylko patrole, interwencje, zabezpieczanie miejsc, eventów, ale też praca w Centrum Sterownia Ruchem i Monitoringu Wizyjnego.