Trzydzieści cztery kamery, z czego dwanaście dających cyfrowy, bardzo dokładny obraz, usytuowane są między innymi w rynku, na Placu Magistrackim, ulicy Limanowskiego, czy przy Gdańskiej; kilka z nich jest także w nowo wyremontowanym Parku Sobieskiego, aby zainwestowane w jego rewitalizacje pieniądze nie zostały zmarnowane, a korzystanie z jego uroków było jeszcze bezpieczniejsze. Koszt całej inwestycji to pół miliona złotych z czego 70% stanowiło dofinansowane z funduszy unijnych.
Działanie kamer monitoringu miejskiego ułatwia zwalczanie wszelkiego rodzaju aktów zakłócania ładu publicznego. Obserwatorzy monitoringu w takich sytuacjach alarmują służby, a zdarzenia są zarejestrowane na serwerze, skąd w każdej chwili nagrania mogą zostać udostępnione policji lub prokuraturze umożliwiając tym instytucjom interwencję.
-Mamy teraz pod kontrolą całe Śródmieście- mówił Kazimierz Nowak wyjaśniając działanie kamer i prezentując dziennikarzom fragmenty nagrań świadczących o tym, że monitoring już spełnia swoje zadania- widać na nich między innymi mężczyzn kąpiących się w fontannie, czy kobietę kradnącą kwiaty z miejskiego klombu.
To nie koniec inwestycji w monitorowanie miasta. -Będziemy rozszerzać zasięg monitoringu- zapewniał Roman Szełemej- Kamery będą również w innych kluczowych dla bezpieczeństwa miasta miejscach: między innymi na Podzamczu, przy Wrocławskiej, Wieniawskiego, przy skrzyżowaniu z Uczniowską- wymieniał prezydent. Nowe kamery pojawią się najprawdopodobniej w pierwszej połowie przyszłego roku i być może sfinansowane zostaną z budżetu partycypacyjnego. Monitorowane mają być też okolice Zamku Książ, ponieważ prowadzony jest tam projekt rewitalizacji przedzamcza z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
Choć, jak zaznaczył prezydent Roman Szełemej, koncepcja monitorowania miasta ma zarówno swoich zwolenników, jak i sceptyków, to nie ulega wątpliwości, że znacznie zwiększa ono bezpieczeństwo jego mieszkańców.