Środa, 20 listopada
Imieniny: Edmunda, Rafała
Czytających: 4064
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION, Sokołowsko: Smog w Sokołowsku

Piątek, 6 marca 2020, 7:38
Aktualizacja: Sobota, 7 marca 2020, 8:00
Autor: red
REGION, Sokołowsko: Smog w Sokołowsku
Fot. użyczone
W dniach 27 lutego–5 marca 2020 roku w ramach regionalnej kampanii ekoedukacyjnej Dobra Atmosfera odwiedzono Sokołowsko – niegdysiejszą miejscowość uzdrowiskową.

Pomiary wykonywane były w zakresie stężenia pyłu zawieszonego PM2,5, przy pomocy profesjonalnego pyłomierza, który został ustawiony na budynku kina.

Ponieważ badanie nie obejmowało pełnej doby pierwszego i ostatniego dnia, nie wykonano wyliczeń stężenia średniodobowego PM2,5 dla 27 lutego 2020 i 5 marca 2020. Najwyższe stężenie (180 µg /m3) miało miejsce 2020-01-09 o godzinie 21.00. W badanym okresie przekroczenie normy dla średniodobowego stężenia pyłów zawieszonych PM2,5 występowało codziennie. Z wykresu wyraźnie widać, iż największe zanieczyszczenie powietrza notowane są po południu/wieczorami, czyli w czasie gdy rozpalane są piece.

Najbliższa stacja WIOŚ, do której można porównać wyniki, znajduje się w Kamiennej Górze na ul. Wałbrzyskiej.

W okresie pomiarowym jakość powietrza w Sokołowsku była w ciągu większości dni gorsza (średnio o ok 25%) od jakości powietrza w najbliższej stacji z oficjalnym punktem pomiarowym czyli na ul. Wałbrzyskiej w Kamiennej Górze.
- Badania potwierdziły informacje przekazywane nam przez mieszkańców Sokołowska o problemie ze smogiem. Miejscowość ma olbrzymi potencjał turystyczny odwołujący się również do jej tradycji uzdrowiskowej. Spora część problemów z zanieczyszczeniem powietrza ma swoje źródło w domach wielorodzinnych. Gmina Mieroszów, na której terenie położone jest Sokołowsko, nie jest bogata. Bez wsparcia finansowego ze strony władz regionalnych lub krajowych trudno będzie szybko rozwiązać problem - komentuje Arkadiusz Wierzba z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

Należy jednocześnie pamiętać, że wyniki z pomiarów:
• są wielce uzależnione od panującej wówczas pogody (np. wiatr, deszcz, śnieg oczyszcza oczyszczają powietrze z pyłów) oraz od lokalizacji urządzenia;
• są próbką tylko dla tego przedziału czasowego (6 z 365 dni) i tylko dla tego miejsca, gdzie stał pyłomierz;
• nie zastępują oficjalnych badań i nie stanowią podstaw do określenia stanu powierza przez cały rok. W tym celu najlepiej zainstalować profesjonalny sprzęt na stałe;
• nie sprawią, że poprawi się jakość powietrza. Zazwyczaj jest wręcz odwrotnie – modelowania często okazują się niedoszacowane, pomiary zaś wskazują faktyczny, gorszy stan jakości powietrza.

Skąd ten smog?

Źródłem zapylenia w sezonie grzewczym jest, jak powszechnie wiadomo, dym uchodzący z domowych kominów, zwłaszcza tam, gdzie do ogrzewania używany jest węgiel, czy drewno. Brak przekroczeń norm zanieczyszczenia powietrza w sezonie grzewczym w rejonach górskich jest zjawiskiem rzadkim. Obecna zima jest dla nas ciągle dość łaskawa – pomimo sezonu grzewczego mamy dobre warunki dla rozwiewania i rozmywania zanieczyszczeń (wiatry i deszcze), ciągle dość łagodne temperatury i brak inwersji („przyduchy”) panującej przez dłuższy okres czasu. Oczywiście w wielu kotlinach górskich i dolinach występuje spora koncentracja zanieczyszczeń, lecz spoglądając na statystykę, widać, że ciągle mamy lepiej niż np. rok temu. Jest to z dużym prawdopodobieństwem zasługą panującej aury.

Uchwała antysmogowa dla Dolnego Śląska

Dolny Śląsk to jeden z 3 najbardziej zanieczyszczonych województw w Polsce. Jak pokazują coroczne raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, praktycznie wszystkie gminy w regionie mają problem z zanieczyszczeniami powietrza. Każdy sezon grzewczy to czas morowy dla Dolnoślązaków.

Zgodnie z przyjętą jednogłośnie 30.11.2017 r. uchwałą antysmogową dla Dolnego Śląska, w Sokołowsku od 1 lipca 2018 roku nie można spalać mułów i flotów węglowych, węgla sypkiego o uziarnieniu poniżej 3mm, węgla brunatnego oraz mokrego drewna (o wilgotności pow. 20%). Dalej można używać węgla i drewna, ale tylko wysokiej jakości. Od 1.7.2018 nie można też montować nowych „kopciuchów”, tylko piece i kotły spełniające wymogi emisji pyłu określone dla Ekoprojektu. Do roku 2024 roku mają zniknąć obecnie używane „kopciuchy”, zaś kotły klasy 3 lub 4 będą mogły pracować jeszcze do 2028 roku. Docelowo mają pozostać w użyciu tylko urządzenia grzewcze na paliwa stałe spełniające wymogi Ekoprojektu. W celu obniżenia emisyjności obecnie używanych „kopciuchów” uchwała antysmogowa zezwala na stosowanie elektrofiltrów (które od lat używa przemysł zmuszony przepisami do redukcji zanieczyszczeń powietrza).Wyjątkiem jest część uzdrowiskowa gdzie będzie obowiązywał zakaz palenia węglem i drewnem.

Polska, w przeciwieństwie do WHO, nie posiada norm dziennych dla groźniejszego pyłu zawieszonego PM 2,5. Norma WHO wynosi 25 µg /m3. Proporcje pomiarów pyłu PM2,5 do PM 10 dla Jeleniej Góry wskazują, że stężenia PM2,5 są tylko o kilka procent niższe od stężeń PM10.

„Dolny Śląsk bez smogu” to wspólna akcja Fundacji EkoRozwoju – Dolnośląskiego Alarmu Smogowego i Radia Wrocław realizowana w ramach kampanii

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
1
8%
Hahaha
2
17%
Nudzi
1
8%
Smuci
0
0%
Złości
8
67%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group