Czasami tak jest, że w momencie, kiedy najbardziej potrzebujesz pomocy, po prostu ją dostajesz. Tak było w przypadku mężczyzny, który wiózł do szpitala swoją małżonkę. Kobieta wymagała natychmiastowej pomocy lekarskiej. Liczyła się każda minuta, a niestety natężenie ruchu na ulicach było bardzo duże. Nawigacja wskazywała kierowcy, że do placówki medycznej zostało mu 20 minut drogi. To było stanowczo zbyt długo, bo życie kobiety było zagrożone. Wówczas mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy 112, prosząc o pomoc w jak najszybszym dotarciu do szpitala.
W trakcie służby patrol funkcjonariuszy ruchu drogowego w składzie sierżant sztabowy Sławomir Filas i sierżant sztabowy Bartosz Kudła otrzymali polecenie od oficera dyżurnego, aby udali się w kierunku Głuszycy, gdzie w stronę Wałbrzycha miał jechać samochód marki Skoda. Pasażerka podróżująca tym autem zaczęła mocno krwawić i potrzebowała natychmiastowej pomocy medycznej. Mundurowi szybko zlokalizowali wskazany w zgłoszeniu pojazd. Następnie przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli w kierunku szpitala, aby kobieta na czas otrzymała niezbędną pomoc. Pasażerka skody została odeskortowana pod same drzwi placówki medycznej, gdzie czekali już na nią specjaliści.