Sprawa dotyczy 40 placówek SKOK w południowo-zachodniej Polsce. Dziś komornik w asyście policji wszedł miedzy innymi do placówki w Rynku w Wałbrzychu. Jak twierdzi rzecznik wałbrzyskiej policji, Jerzy Rzymek, było spokojnie. Komornik przeprowadził czynności, policjanci jedynie asystowali.
Gorzej było w Jeleniej Górze. Gdy komornik zapukał do placówki przy ulicy Konopnickiej, pracownik nie otworzył. Na miejsce wezwano ślusarza oraz policję do asystowania przy otwieraniu drzwi. Wyłamywanie zamka nie było jednak konieczne, po negocjacjach pracownik drzwi otworzył. Policja nie udziela żadnych informacji o okolicznościach zajęcia jeleniogórskiego oddziału.
Dlaczego komornicy zajmują oddziały SKOK? Nie wiadomo.
- W najbliższym czasie pojawi się oficjalny komunikat wyjaśniający całą sytuację – zapewniał Piotr Kubik, dyrektor sprzedaży Południowo Zachodniej Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej SKOK we Wrocławiu - ja nieoficjalnie mogę powiedzieć, że nasi klienci nie muszą się martwić, bo wszystko jest pod kontrolą.
Wszczęcie postępowania wobec 40 placówek SKOK potwierdza też Izba Komornicza. Dlaczego? Tego nie chce ujawnić.