- Najlepiej, jeśli dbamy o odporność organizmu przez cały rok, wtedy zbliżająca się jesień nie jest żadnym zagrożeniem. Prawidłowe odżywianie, systematycznie uprawiany ruch na świeżym powietrzu i unikanie dużych skupisk ludzi chroni najlepiej przed infekcją. Ale jeśli uważamy, że nasz organizm nie poradzi sobie z zakażeniem najlepiej się zaszczepić – radzi Krystyna Kranc.
Szczepionki są dostępne w większości aptek, wystarczy zakupić odpowiednią dawkę i udać się do przychodni. Badania lekarskie przed przyjęciem szczepionki są niezbędne, bo może się okazać, że są jakieś przeciwwskazania i termin trzeba przesunąć. - Jeszcze do niedawna mówiło się, że szczepienie jest skuteczne tylko wówczas, gdy wykonamy je najpóźniej we wrześniu. To już nieaktualne. Szczepionka będzie równie skuteczna, jeśli przyjmiemy ją w październiku, czy w następnych miesiącach, aż do marca – tłumaczy Krystyna Kranc.
To widać po statystykach. W okresie od 1 stycznia do 31 marca na grypę zapadło ponad 2 tysiące mieszkańców Wałbrzycha, podczas gdy od kwietnia do sierpnia zachorowań było zaledwie 6. - Mamy dużo pytań o grypę AH1N1. Na terenie Wałbrzycha do tej pory tej choroby nie odnotowaliśmy, był tylko jeden przypadek przyjęcia do leczenia dziecka spoza kraju. Na tę chorobę na razie nie ma szczepionki. Należy po prostu zachować takie same warunki bezpieczeństwa, jak przy innych infekcjach sezonowych – wyjaśnia Krystyna Kranc.
Podstawa, to higiena. Częste mycie rąk, unikanie zatłoczonych miejsc, osłanianie twarzy przy kaszlu i kichaniu, używanie wyłącznie jednorazowych chusteczek do nosa. - Nie należy lekceważyć przeziębień. A jeśli temperatura ciała przekroczy 39 stopni, bolą nas mięśnie, głowa i męczy gwałtowny, suchy kaszel, należy bezwzględnie udać się do lekarza, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie grypa. Przynajmniej tydzień trzeba wtedy spędzić w domu, aż objawy całkowicie ustąpią. Leczona grypa nie jest szczególnie groźna dla organizmu, natomiast zlekceważona, może dać bardzo poważne powikłania, zwłaszcza u dzieci i osób starszych albo przewlekle chorych – przestrzega Krystyna Kranc.