Swoją przygodę z rękodziełem Józef Mierzwa rozpoczął w wieku 15 lat w jednym z Domów Kultury. Najbardziej zainteresowała go rzeźba i od tego czasu każdą wolną chwilę poświęca swojej pasji. Artysta rzeźbi wszystko: od kilkucentymetrowych figurek, poprzez płaskorzeźby, obrazy, kapliczki, formy architektoniczne, herby, aż po posągi dochodzące do czterech i pół metra wysokości. Rzeźbi też artystyczne przedmioty użytkowe, jak na przykład szachy, a także meble ozdobne.
- Do rzeźbienia najbardziej nadaje się lipa, olcha, klon, dąb. Generalnie każde drzewo liściaste, ale w sośnie też można rzeźbić. Najlepsza jednak jest lipa – mówi Józef Mierzwa.
Artysta opowiadał zebranym o plenerach w których brał udział, o spotkaniach z innymi artystami, o procesie tworzenia rzeźb, sposobach i metodach rzeźbienia, a także o zasadach impregnacji i konserwacji rzeźb.
- Dobrze odgrzybiona i zaimpregnowana rzeźba może stać na powietrzu 20 lat i nic się z nią nie stanie – mówi Józef Mierzwa.
Bardzo dużo rzeźb artysty tworzona była na zamówienie Urzędów Miast i Gmin, Ośrodków Kultury, kościołów. Podczas 60 lat poświęconych rzeźbiarstwu artysta stworzył tyle prac, że nie jest w stanie oszacować ich ilości. Samych dużych posągów Józef Mierzwa wyrzeźbił około 400. A mniejszych nie jest w stanie zliczyć. Ciekawym elementem spotkania była zaprezentowana przez autora kronika, zawierająca zdjęcia jego prac, zdjęcia z plenerów i spotkań artystycznych, a także dyplomy, oficjalne podziękowania i notatki prasowe dotyczące twórcy i jego prac. Przybyli na spotkanie goście mogli też obejrzeć małą część eksponatów wykonanych przez Józefa Mierzwę.
O planach na przyszłość Józef Mierzwa mówi: Chcę stworzyć kolekcję sportową. Wyrzeźbię figurki sportowców ze wszystkich dyscyplin sportowych jakie tylko są. Ta kolekcja nie będzie na sprzedaż. Trafi do moich prywatnych zbiorów.
