Już jakiś czas temu na stojących w Rynku latarniach zawisły kwietniki. Od dzisiaj wypełnione są kwiatami. Ponadto na niektórych kamienicach powieszone zostały stylowe kosze, które również wypełnione zostały donicami pełnymi kwiatów.
W upiększaniu Rynku pelargoniami miasto odniosło połowiczny sukces. Nie wszyscy mieszkańcy zgodzili się, aby pod ich oknami wisiały kwietniki. Wyjaśnień może być kilka. Może nie lubią kwiatków? A może władz miejskich? A może najzwyczajniej nie chce im się opiekować podarowanymi roślinami?
Albowiem układ jest prosty: Miasto daje kwiaty, a mieszkańcy kamienic się nimi opiekują. Inne rozwiązanie nie wchodzi w grę, ponieważ trudno sobie wyobrazić, że co kilka dni do Rynku przyjeżdża podnośnik, z którego pracownik MZUK pielęgnuje i podlewa wiszące na ścianach kwiaty.