Szczepienie będzie wykonane metodą zrzutów lotniczych doustnej szczepionki zatopionej we wnętrzu przynęty-mieszance pokarmowej (sporządzonej z masy rybnej) w kształcie ściętego stożka, koloru zielono-brunatnego, o wymiarach 3,9 cm x 3,5 cm x 1,5 cm. - Uodpornienie następuje przez przegryzienie przez lisa przynęty a tym samym pojemniczka ze szczepionką, która rozlewa się na błony śluzowe jamy gębowej zwierzęcia - wyjaśnia Andrzej Bielarczyk, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wałbrzychu i dodaje, że szczepionka ta nie posiada właściwości uodparniających w stosunku do zwierząt domowych.
Zrzuty szczepionki obejmą kompleksy leśne, pola i łąki z pominięciem akwenów wodnych, dróg i obszarów zabudowanych.
- Nie należy dotykać przynęt ze szczepionką, gdyż lis podejmuje tylko szczepionkę, która nie została dotknięta przez człowieka ani nienaruszona przez inne zwierzę, na przykład psy czy koty - dodaje Andrzej Bielarczyk. Dlatego też w okresie szczepień, jak i w terminie dwóch tygodni po przeprowadzonej akcji, nie należy wypuszczać swobodnie do lasów psów i kotów.
Każdy przypadek kontaktu człowieka z wyłożoną szczepionką należy zgłosić służbom medycznym, natomiast przypadki kontaktu zwierząt domowych i gospodarskich, służbom weterynaryjnym.
W/w dniach a także przez okres 2 tygodni po wyłożeniu szczepionki należy ograniczyć polowania oraz zabrania się polowań z udziałem psów.
- Warto zastosować się do powyższych zaleceń, bo cyklicznie prowadzona akcja szczepień lisów (w okresie wiosny i jesieni) już przynosi wymierne efekty - od 10 lat na terenie naszego powiatu nie zanotowano przypadków lisów chorych na wściekliznę - mówi Andrzej Bielarczyk, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Wałbrzychu.
Masowe szczepienie dziko żyjących zwierząt podjęto w naszym regionie jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, ale dopiero po zsynchronizowaniu działań z Czechami, akcje zaczęły przynosić oczekiwany efekt. Ostatniego wściekłego lisa zanotowano w lutym 2001 roku w okolicach Walimia.