Jego rodak Frank Ostholt na Air Jordan 2, prowadzący po dwóch próbach, nie mógł pozwolić sobie na żaden błąd. Niestety zrobił jedną zrzutkę i stracił prowadzenie. Trzecie miejsce utrzymał Clayton Fredericks z Australii na Ben Along Time.
Parkur przygotowany przez Stanisława Helaka sprawił wiele trudności zmęczonym po ciężkim krosie koniom i zawodnikom. W pierwszych przejazdach drągi sypały się gęsto, 4 zrzutki zaliczył m.in. Łukasz Kaźmierczak na Ostlerze. Im dalej na liście startowej, tym błędów było mniej. Z pierwszej dziesiątki sześć par miało czyste przejazdy, pozostali zrobili tylko po jednej zrzutce.
Ponad czterotysięczny tłum wstrzymał oddech, gdy na parkur wjechał najlepszy z Polaków, Paweł Spisak na Weriuszu. Zawodnik precyzyjnie przeprowadził konia przez parkur, nie zrzucając żadnego drąga. Po bezbłędnym przejeździe para utrzymała zdobytą na krosie 7 pozycję. Jest to największy sukces Polaka w Pucharze Świata WKKW. „Weriusz pojechał ten parkur na 200 procent” – powiedział na konferencji prasowej szczęśliwy polski zawodnik.
Pula nagród w Finale Pucharu Świata wynosiła 290 tysięcy franków szwajcarskich. Jest to najwyższa kwota, jaką można było wygrać kiedykolwiek w tej dyscyplinie w Polsce. Zwycięzca wyjechał ze Strzegomia bogatszy o 90 tysięcy franków szwajcarskich, Spisak wygrał 12 tysięcy franków. Na strzegomskim hipodromie padł jeszcze jeden rekord. Sobotni kros obejrzało 20 tysięcy widzów.
Źródło: organizator