Przespacerowaliśmy się więc po starym mieście (dawniej Centrum, ewentualnie Śródmieście). Nie mamy nic do starych miast, ale określenia „stare miasto” lub „starówka” w odniesieniu do naszego miasta jeszcze nie odbieramy jako czegoś naturalnego i oczywistego. A takie nazwy są od pewnego czasu lansowane przez Ratusz.
Na wycieczkę autokarem wybierzemy się najprawdopodobniej w przyszłą środę, kiedy prezydent Kruczkowski będzie pokazywał wałbrzyskie remonty, a uważa je za ewenement w skali Dolnego Śląska, marszałkowi województwa. Mniejsze lub większe remonty oraz przebudowy dróg odbywają się praktycznie w każdej dzielnicy. Prezydent wystąpił z krótkim przesłaniem do mieszkańców:
- Kłaniam się nisko i proszę o wyrozumiałość. To, co już teraz dzieje się w mieście, a będzie jeszcze gorzej, musi wywoływać irytację, bo nikt nie lubi stać w korkach. Jednak nie da się zrealizować remontów dróg bez utrudnień w ruchu – zakończył Piotr Kruczkowski.
Dowiedzieliśmy się również, że remont ulicy Wrocławskiej to pieśń odległej przyszłości. Warunkiem jest zakończenie remontu ulicy generała Władysława Andersa. Dopiero wtedy można myśleć o Wrocławskiej. Prezydent twierdzi, że od prawie dwóch lat, a od roku na poważnie, trwają rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie remontu ulic gen. Władysława Sikorskiego i Wrocławskiej. Do tej ostatniej opracowywana jest dokumentacja.
W tej chwili trwają intensywne prace w rewitalizowanej części Śródmieścia (Starego Miasta): ulice Tadeusza Kościuszki, Stanisława Moniuszki, odcinek ulicy 1-go Maja, Plac Kościelny. Niedługo dojdzie jeszcze ulica Henryka Sienkiewicza. W przyszłym roku przebudowane zostaną ulice: Gdańska, gen. Józefa Zajączka i Józefa Lewartowskiego. Po zakończeniu tych prac, jak powiedział prezydent: ”Centrum będziemy mieli śliczne”.