Od kilku tygodniu po Wałbrzychu krążyły plotki o tym jakoby prace przy budowie Aqua Zdroju przy ulicy Ratuszowej znacznie się opóźniały. Faktycznie na placu budowy ruch ostatnio był jakby mniejszy. Informacje o opóźnieniu inwestycji potwierdza Roman Szełemej.
- Razem z inżynierem Bogdanem Stankiem rozmawialiśmy z wykonawcą Aqua Zdroju i faktycznie nie jest dobrze – mówi Szełemej. – Postęp prac w ostatnich tygodniach przy budowie kompleksu sportowego jest mało zadowalający.
Prezydent potwierdza, że główny wykonawca ma problemy finansowe i pojawiła się z jego strony propozycja, by miasto zapłaciło wcześniej choćby część pieniędzy za budowę Aqua Zdroju.
- Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, bowiem w umowie jest wyraźnie zapisane, że pieniądze należą się wykonawcy dopiero po wybudowaniu kompleksu – mówi Szełemej. – Podwykonawcy zgłaszali nam problem i postanowiliśmy dać głównemu wykonawcy czas do końca października. Jeśli to do tej pory nie poradzi sobie z wewnętrznymi problemami, trzeba będzie się zastanowić, jakie rozwiązanie będzie dla miasta najkorzystniejsze. Tak więc istnieje poważne niebezpieczeństwo, że Aqua Zdrój nie zostanie oddany do użytku w kwietniu przyszłego roku. Bardziej realny wydaje się termin - czerwiec 2012.
Prezydent wspomniał, że znacznie większe firmy odpowiadające za znacznie poważniejsze inwestycje budowlane, jak choćby budowa stadionów na Euro 2012, także borykają się z problemami finansowymi.