Z dnia na dzień stracił to, co najcenniejsze - miłość i dach nad głową. Pies jest bardzo smutny, jego mordka błaga
każdego dnia o pomoc.
Aron został nazwany przez ludzi micha, bo nosi swoją miskę w boksie w pysku. Mamy bardzo mało czasu, aby pies znalazł dom stały. Obecnie przebywa w domu tymczasowym, ale nie może tam zostać. Kto może nam pomóc? Potrzebujemy dla Arona spokojnej przystani na starość. Wałbrzyskie schronisko zapewnia pomoc w diagnozowaniu psa, zdobyciu karmy, jeśli będzie trzeba, ale pomoc jest konieczna, by psa ocalić!
- Aron nie może trafić do schroniska, to będzie dla niego cios. Już się nie pozbiera... Pokażmy Aronowi, że jest dla nas ważny! Ludzie udostępniajcie, otwórzcie serca, niech nie będzie osoby, która nie zna Arona. Każdy musi o nim usłyszeć! Niech się stanie cud! Ratujcie życie! Nie dajcie mu odejść! Popytajcie znajomych, rodzinę, kto znajdzie kawałek miejsca w swoim sercu i ocali psa? - apelujemy wraz z wolontariuszami ze schroniska.
Adoptuj, ocal od zapomnienia tel. 505950760.