Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana, choć w 7. minucie nasi prowadzili 15-10 i wydawało się, że zaczną budować przewagę, ale goście szybko doprowadzili do remisu, a po 10 minutach było 18-21 dla Warszawy. Od stanu 20-24 biało-niebiescy zaliczyli serię 11-0 zakończoną celną trójką Kruszczyńskiego i zrobiło się 31-24. Kwartę skuteczną akcją zakończył Ratajczak i do przerwy mieliśmy 44-33.
W trzeciej kwarcie wałbrzyszanie już spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i nawet przez moment prowadzili różnicą 15 punktów (50-35). Później ta przewaga oscylowała w graniach 12-18 punktów, a najwyższa była w 26. minucie, kiedy po celnej trójce Pabiana zrobiło się 63-41. Ostatecznie po 30 minutach goście nieco zniwelowali różnicę do stanu 67-53. Początek ostatniej kwarty należał do Dzików, którzy zdobyli 6 punktów z rzędu i było 67-59. Górnik jednak szybko odzyskał równowagę i po rzucie Pabiana w 33. minucie było 76-59. Do końca spotkania podopieczni Łukasza Grudniewskiego już nie pozwolili rywalowi na kolejny zryw i pokonali Dziki.
Górnik Wałbrzych - Dziki Warszawa 84-69 (18-21, 26-12, 23-20, 17-16)
Górnik: Niedźwiedzki 17 (9 zbiórek), Kruszczyński 15, Pabian 12 (6 zbiórek), Durski 10, Cechniak 10, Ratajczak 8, Zywert 7 (6 zbiórek, 10 asyst), Dymała 5, Jakóbczyk 0, Jeziorowski 0.