Tymczasem 7-osobowa rodzina mieszka na 35 metrach kwadratowych w starej kamienicy w dzielnicy Sobięcin. Na szczęście władze miasta szybko zareagowały na podania Imaszewskich i przyznano im większy lokal, niestety, w bardzo złym stanie. Żona Krzysztofa, Czesława, za naszym pośrednictwem błagała o materiały do remontu, a najpilniejszą sprawą była stolarka okienna.
Okazało się, że nasze wspólne apele trafiły na podatny grunt i wielkie, ludzkie serca. Leszek Głód, szef firmy ROL, ofiarował rodzinie Imaszewskich pięć nowiutkich okien, mało tego, zostały one zainstalowane w nowym mieszkaniu akurat 6 grudnia. - Taki wspaniały prezent od Mikołaja – cieszy się Czesława Imaszewska.
Wcześniej rodzina dostała od firmy Sirbud materiały budowlane, zgłosił się też specjalista do położenia instalacji elektrycznej. Miejski Zarząd Budynków nie zwlekał z wydaniem pozwolenia na zainstalowanie ogrzewania centralnego, i oto znalazł się też ofiarodawca pieca.
Rodzinie pomogły radne Rady Miejskiej, Renata Wierzbicka i Katarzyna Ukrzewska oraz radny Mirosław Lubiński. Pomocną dłoń wyciągnęła szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, Iwona Siemińska.
- Jestem bardzo wdzięczna za pomoc, remont posuwa się do przodu. Może ktoś ma niepotrzebne grzejniki do centralnego i rury do tego. Przyjęlibyśmy z wdzięcznością – mówi Czesława Imaszewska.