- Jestem zadowolony z obozu, który odbyliśmy w Jagniątkowie – mówi trener Maciej Jaworski. – Na własnych obiektach również mieliśmy znakomite warunki do treningów. Wprawdzie nie omijały nas kontuzje i choroby, ale jestem dobrej myśli. Na sobotni mecz przeciwko Gryfowi Wejherowo mam już w głowie skład, jaki na ten mecz wyjdzie.
Prezes Mariusz Gawlik cieszy się, że po kontuzji do pełnej sprawności wrócił Michał Oświęcimka i liczy, że już wkrótce trener będzie mógł korzystać z usług Jana Bartosa.
- Ponadto pozyskaliśmy Kamila Śmiałowskiego, który był wyróżniającym się piłkarzem w III lidze i myślę, że będzie dla nas sporym wzmocnieniem. Prowadzimy nadal taką strategię, żeby opierać zespół o zawodników z naszego regionu. Liczę bardzo na Wojtka Szubę, że się chłopak wreszcie odblokuje i pokaże na co go stać. Moim zdaniem nasza drużyna może walczyć w tej lidze o najwyższe cele. Wierzę w ten zespół.
Prezes Gawlik podkreślił, że w klubie nie ma żadnych nacisków dotyczących awansu do I ligi.
- My nie musimy awansować, my możemy. Nie mamy takiego ciśnienia, ale potencjał, który mamy, pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość – tłumaczy Gawlik.
Trener Jaworski potwierdza, że jego zespół stać na wysokie miejsce w tabeli.
- Runda jesienna już pokazała, że stać nas na wiele. Potrafimy grać na wyjazdach, mamy dobrze zorganizowaną grę obronną. Zawodnicy znają się znakomicie. Ten zespół jest budowany od wielu lat i ten proces zapoczątkował trener Bubnowicz, a ja go kontynuuję.
Nowy zawodnik Górnika - Kamil Śmiałowski - stawia przed sobą i zespołem ambitne cele.
- Osobiście chcę zaliczyć 10 punktów w tzw. punktacji kanadyjskiej (gole i asysty – przyp. red). Drugim celem, jaki stawiam sobie ja i myślę, że cały zespół, to awans do I ligi.
