Tym razem maturzystom w części zamkniętej przyszło się zmierzyć z fragmentem wykładu Edwina Bendyka „Internet – śmietnik czy sezam kultury”.
Dużo więcej emocji budziło jednak pisanie własnego tekstu na podstawie zamieszczonych w arkuszu tekstów literackich. W tym roku zadaniem piszących było scharakteryzowanie głównego bohatera z komedii Moliera „Świętoszek” i omówienie postaw Orgona, Kleanta i Elmiryc wobec tytułowej postaci oraz przedstawienie przemyśleń Marka Edelmana dotyczących możliwości godnego życia w czasach zagłady i różnych poglądów na temat godnej śmierci na podstawie fragmentu utworu Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem”.
- Każdy inaczej podchodzi do egzaminu maturalnego. Jedni na luzie, inni się stresują – mówi Robert Wróbel, dyrektor II LO w Wałbrzychu. – Mam nadzieję, że wyniki będą dobre, podobnie jak w latach ubiegłych – dodaje.
W jego szkole maturę z języka polskiego na poziomie podstawowym zdawało 130 osób, a na rozszerzonym 29. Z korytarzowych plotek wywnioskować można, że większość zdecydowała się na „Świętoszka”.
- Arkusz nie był trudny, mimo że spodziewałem się innych lektur, to myślę, że poszło mi całkiem nieźle - mówi Piotr Frydrychowski, który zdecydował się na komedię Moliera, ponieważ przeczytał ją wcześniej i dobrze znał treść. - Drugi temat nie wymagał znajomości całości utworu. Wystarczyło oprzeć się na podanym fragmencie, dlatego niektórym wydał się łatwiejszy.
- Pisałem do „Zdążyć przed Panem Bogiem” - opowiada Łukasz Łaszewski, uczeń ZSP nr 8. – Jednak dużo bardziej podobała mi się część zamknięta, która dotyczyła internetu – dodaje.
O godzinie 14.00 do pisania zasiedli uczniowie, którzy zdecydowali się na maturę rozszerzoną, na którą w Polsce zdecydowało się zaledwie 15 % licealistów.