Nowelizacja przepisów miała w pierwszej kolejności skrócić czas oczekiwania na egzamin i złagodzić stres, jaki niewątpliwie towarzyszy większości zdających osób. Jednak prognozy Ministerstwa Infrastruktury, które przewidywały skrócenie czasu trwania egzaminu do 25 minut w przypadku pozytywnie wykonanych przez zdającego wszystkich obowiązkowych manewrów, okazały się mrzonką - zwłaszcza, jeżeli chodzi o wałbrzyskich kursantów.
– Tak naprawdę niewiele się zmieniło, jeżeli chodzi o skrócenie czasu egzaminu dzięki bezbłędnej jeździe kandydata. W praktyce niezwykle rzadko zdarzają się kierowcy, którzy spełniają warunki niezbędne do wcześniejszego zakończenia egzaminu, powiedział nam Leszek Tkaczyk, dyrektor wałbrzyskiego Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego (WORD). – Czas oczekiwania skraca się w praktyce jedynie na placu manewrowym, gdyż zdający nie musi jak przed nowelizacją, pokazywać wszystkich 14 elementów w samochodzie, tutaj losowo wybiera się 2 z nich, przy czym czas ich wskazania jest ograniczony do maksymalnie pięciu minut. Dodatkową, widoczną zmianą jest konieczność informowania na bieżąco egzaminowanej osoby o popełnionych błędach - informuje dalej Tkaczyk.
Większość zapytanych instruktorów szkół jazdy popiera modyfikację przepisów. - Mimo że wielu naszych uczniów nie zdaje egzaminu za pierwszym razem, to takie zmiany w przepisach świadczą o postępie zmierzającym do poprawy jakości i efektywności działania WORD-ów w całej Polsce – mówi Janusz, jeden z wałbrzyskich nauczycieli jazdy.
Jak twierdzi dyrekcja Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Wałbrzychu zmiany, które zaszły w regulaminie dotyczącym przeprowadzenia egzaminu na prawo jazdy, można rozpatrywać w kategorii niuansu i błędem byłoby je uznać za rewolucyjne, aczkolwiek za jakiś czas być może zauważymy poprawę statystyki, jeżeli chodzi o liczbę osób z pozytywnym wynikiem egzaminu. Jednakże żadne, choćby najbardziej sprawne przepisy nie sprawią, że liczba osób z uzyskanym prawem jazdy nagle wzrośnie. Wszystko zależy przede wszystkim od instruktorów i samych kursantów, gdyż to oni mają największy wpływ na przebieg egzaminu i jego wynik końcowy.
Leszek Tkaczyk i Jan Gurazda, dyrektorzy wałbrzyskiego WORD-u zapewniają, że zależy im na tym, by jak największa liczba osób była w stanie zdać egzamin za pierwszym razem. Robią ile mogą. Jako że są zwolennikami dialogu, prowadzą rozmowy z instruktorami szkół jazdy, dając im wskazówki do tego, by umiejętności zdających były na jak najwyższym poziomie, by efektywność ich wspólnej pracy była jak najlepsza, drogi bezpieczne, a kursanci zadowoleni.
