Projekt uchwały zakładał zaciągnięcie kredytu długoterminowego ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego z terminem spłaty do 31 grudnia 2031 roku w wysokości 94 milionów 817 tysięcy 814 złotych na finansowanie planowanego deficytu budżetu. Źródłem pokrycia spłaty rat kredytu wraz z odsetkami mają być dochody własne budżetu Miasta Wałbrzycha.
- Rocznie będziemy spłacać 5 milionów 570 tys. zł – mówi skarbnik Ewa Kłusek. – Oczywiście środki z kredytu zostaną przeznaczone na inwestycje i rozwój Wałbrzycha. Odsetki z tego kredytu wyniosą około 24 milionów złotych.
Skarbnik wymieniała tu całą gamę inwestycji:
- modernizację infrastruktury transportu publicznego
- przebudowę drogi krajowej nr 35 od ulicy Wilczej do ul. Pogodnej wraz ze skrzyżowaniem Wrocławska-Uczniowska-de Gaulle’a
- przebudowę drogi wojewódzkiej nr 381 – ul. 11 Listopada na odcinku od pl. Górnika do ul. Armii Krajowej wraz z ul. Parkową
- budowę ulicy 34 KD pomiędzy ulicami Nową i Wilczą
- przebudowę wiaduktów na ul. Sikorskiego
- przebudowę ulicy Kusocińskiego
- przebudowę ulic Lelewela i Gagarina
- modernizację krytej pływalni przy ZS nr 4
- zagospodarowanie obiektu przy ul. Mickiewicza 24 na potrzeby Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej
- adaptację pomieszczeń budynku po byłym V LO na przedszkole, multimedialną bibliotekę i świetlicę środowiskową
- modernizację substancji szkolnej,
- przebudowę budynku Domu Seniora przy Osiedlu Górniczym
- przebudowę budynku przy ul. Andersa 162a na potrzeby Domu Pomocy Społecznej
- modernizację placów w obrębie Śródmieścia
- modernizację Parku im. Sobieskiego
- rewitalizację dziedzictwa kulturowego na potrzeby Parku Wielokulturowego Stara Kopalnia
- modernizację Palmiarni
- budowę kompleksu sportowego przy PSP z Oddziałami Integracyjnymi.
Jak łatwo zauważyć, wiele z tych zadań jest już w trakcie realizacji, a część ma się wkrótce rozpocząć.
Suchej nitki na pomyślne zaciągnięcia kredytu nie zostawił przewodniczący klubu radnych PiS Giovanni Roman.
- Już w grudniu ubiegłego roku mówiliśmy, że przychody budżetowe są przeszacowane i teraz to się potwierdza – mówi Giovanni Roman. – Budżet od początku był źle skonstruowany. W 2012 roku miasto było zadłużone na 241 milionów zł, a teraz ma mieć dług na poziomie 422 milionów zł. Zadłużamy się więc w ekspresowym tempie i żyjemy na kredyt, a nie myślimy o przyszłości.
Ewa Kłusek zdecydowanie broniła decyzji o zaciągnięciu kredytu i tłumaczyła, że właśnie takie rozwiązanie jest gwarantem rozwoju
Wałbrzycha.
- Nie przejadamy pieniędzy i zarzut o życiu na kredyt jest bezpodstawny – mówi Ewa Kłusek. - Blisko 300 milionów złotych w tym roku przeznaczymy na inwestycje i te działania mają służyć rozwojowi miasta.
Alicję Rosiak niepokoi fakt, że zgodnie z projektem uchwały o zaciągnięciu kredytu, źródłem pokrycia spłaty rat kredytu wraz z odsetkami mają być dochody własne budżetu Miasta Wałbrzycha.
- Dochody własne miasta są zdecydowanie niższe niż zakłada to budżet. Więc pytam, skąd weźmiemy pieniądze na spłaty rat kredytowych? – pyta Alicja Rosiak. – Kolejne kredyty i obligacje stanowią ciężar i obarczają Gminę Wałbrzych. Polityka prezydenta Szełemeja polega na zaciąganiu kolejnych kredytów i stąd ten boom inwestycyjny w mieście. Znacznie lepiej byłoby pozyskiwać środki spoza budżetu na kolejne inwestycje niż zadłużać miasto.
Ewa Kłusek zapewnia, że sytuacja finansowa Wałbrzycha jest bardzo stabilna, a świadczyć ma o tym choćby gotowość banków do udzielania kolejnych kredytów naszemu miastu.
- Banki nie mają problemu, by pożyczać nam pieniądze, bo widzą, że te pieniądze są dobrze wykorzystywane, a ponadto jesteśmy wiarygodnym, stabilnym partnerem – uważa Ewa Kłusek. – Wydatki związane z zaciągnięciem kredytu przynoszą przecież korzyści miastu i trzeba na te wydatki patrzeć perspektywicznie.
Radny Mirosław Lubiński również negatywnie ocenił pomysł dotyczący kolejnego kredytu dla Wałbrzycha.
- Gwałtownie szukamy finansowych rozwiązań dla inwestycji, które w mieście są już realizowane - mówi Lubiński. – Nie widzę możliwość brania tak dużego kredytu bez zastanowienia. Brakuje miejsc pracy, perspektyw ściągnięcia do Wałbrzycha kolejnych przedsiębiorców i tworzenia tych nowych miejsc pracy. Wałbrzych nie ma trwałych fundamentów rozwoju.
Radni przy 15 głosach „za” i 6 „przeciw” radni podjęli uchwałę o zaciągnięciu kredytu.